Uchwała Nr ZO 36/12 w sprawie reklamy firmy Olimp Laboratories Sp. z o.o.

Uchwała Nr ZO 36/12 z dnia 22 marca 2012 roku Zespołu Orzekającego w sprawie sygn. Akt: K/135/11

1. Zespół Orzekający Komisji Etyki Reklamy, działającej przy Związku Stowarzyszeń Rada Reklamy, w składzie:

1) Paweł Wiśniewski — przewodniczący,
2) Krystyna Jarosz — członek,
3) Zofia Sanejko — członek,

na posiedzeniu w dniu 22 marca 2012 roku, po rozpatrzeniu skargi o sygnaturze akt K/135/11 złożonej, na podstawie pkt. 7 Regulaminu Rozpatrywania Skarg, przez konsumenta (bliższe dane w aktach sprawy), (dalej: Skarżący), przeciwko Olimp Laboratories Sp. z o.o. z siedzibą w Dębicy (dalej: Skarżony), dotyczącej reklamy radiowej

postanawia uznać, że w reklamie powinny być wprowadzone zmiany, aby reklama nie naruszała norm Kodeksu Etyki Reklamy.


2. Zespół Orzekający ustalił, co następuje:

Do Komisji Etyki Reklamy wpłynęła skarga o sygn. K/135/11.
Przedmiotem skargi była reklama radiowa suplementu diety o nazwie Arthroblock.
Przedmiotowa reklama zawierała sformułowania dotyczące suplementu diety: „Siedmiokrotnie wzmacnia”, „Jedyny tak kompleksowy preparat na rynku”.

Skarżący w prawidłowo złożonej skardze zarzucił, że „reklama narusza art. 8 w zw. z art. 10 ust. 1 a) Kodeksu Etyki Reklamy w ten sposób, iż informacje w niej zawarte wprowadzają odbiorców w błąd, w szczególności w odniesieniu do istotnych cech, w tym właściwości reklamowanego produktu, wykorzystując brak wiedzy i świadomości konsumentów na temat różnic pomiędzy produktami leczniczymi i suplementami diety, które są przecież zasadnicze.

Zdaniem Skarżącego, uzasadnione zastrzeżenia budzi już hasło reklamowe, od którego rozpoczyna się i kończy prezentacja:
„DRUGA MŁODOŚĆ STAWÓW!”
W opinii Skarżącego, użyte sformułowanie uruchomia u odbiorców wrażenie, że prezentowany produkt posiada moc wyeliminowania spowodowanych wiekiem dolegliwości w obrębie stawów. Mało krytyczne i niezorientowane w rzeczywistej wartości produktu „ARTHROBLOCK” osoby sięgną po ten preparat jak po eliksir młodości, oczekując cudownych efektów, czyli odwrócenia biegu czasu i cofnięcia postępujących naturalnych zmian fizjologicznych organizmu – a tego przecież zrobić się nie da. Organizm ludzki podlega normalnemu, fizjologicznemu zużyciu, procesowi starzenia, którego nie sposób zakłócić, czy, tym bardziej, odwrócić.

Skarżący wskazał, że w przeświadczeniu, że „pozornie „niemożliwe” jest jednak „możliwe” utwierdza słuchaczy dalsza część prezentacji, zaaranżowana jako rozmowa z „ekspertem”. Poproszona o komentarz „specjalistka” przekonuje:
• „ARTHROBLOCK to nowatorska formuła, która składa się aż z 7 aktywnych składników”
• „ARTHROBLOCK to jedyny tak kompleksowy preparat na rynku”.

Skarżący wskazał, że zwieńczeniem konsekwentnie budowanej atmosfery sensacji jest odpowiedź, jakiej ekspertka udziela na pytanie:
• „A więc przełom?”
• „Z pewnością!!! ARTHROBLOCK to siedmiokrotne wzmocnienie i regeneracja stawów.”

Zdaniem Skarżącego, przekaz, jaki wynika z prezentacji jest dla przeciętnego konsumenta niezwykle czytelny: reklamowany preparat to produkt o bardzo silnym (dotąd nieosiągalnym) działaniu leczniczym, zdolny do wywołania efektu zdrowych stawów. Uzasadnione zastrzeżenia w tym kontekście budzi przede wszystkim użycie określenia „regeneracja”, które, stosownie do leksykalnej definicji (zbieżnej z powszechnym rozumieniem), oznacza: „odtwarzanie utraconych lub uszkodzonych części ciała, narządów, tkanek lub komórek organizmów żywych”. Przenosząc to znaczenie na grunt analizowanej reklamy, nasuwa się oczywiste skojarzenie, że prezentowany produkt jest lekiem – jaki sens miałoby bowiem regenerowanie stawów, które są w pełni zdrowe i sprawne?!

W opinii Skarżącego, umocnieniu i utrwaleniu tego wrażenia służy też niewątpliwie powtórzenie na koniec hasła:
„DRUGA MŁODOŚĆ STAWÓW!” Związek frazeologiczny, zawarty w cytowanym haśle, oznaczający przywrócenie siły, sprawności, atrakcyjności doskonale uwydatnia intencje reklamodawcy. Ta podstępna manipulacja ma na celu stworzenie iluzji, że prezentowany preparat wyeliminuje/ wyleczy dolegliwości stawów, przywróci sprawność, pozwoli funkcjonować jak kiedyś….

Skarżący podkreślił, że komunikaty odwołujące się do pozytywnego wpływu reklamowanego
produktu na zdrowie stanowią zgodnie z rozporządzeniem (WE) nr 1924/2006 (w rozumieniu rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej nr 1924/2006 z dn. 20.12.2006 w sprawie oświadczeń żywieniowych i zdrowotnych dotyczących żywności (art. 2 ust. 2 pkt 5);) tzw. oświadczenia zdrowotne, których stosowanie w opisach suplementu diety dopuszczalne jest jedynie pod warunkiem, iż zamieszczone informacje są: zrozumiałe dla przeciętnego konsumenta, opierają się na ogólnie akceptowanych dowodach naukowych lub zyskały aprobatę Komitetu Naukowego Komisji Europejskiej i zostały wymienione w wykazie dozwolonych oświadczeń, o którym mowa w art. 13 ust. 3 w/w rozporządzenia. Podkreślam, iż reżim ten nie dotyczy tylko pozytywnych stwierdzeń odnoszących się do wpływu na zdrowie; opisanym procedurom podlega bowiem już samo dawanie do zrozumienia, że istnieje związek pomiędzy prezentowanym środkiem spożywczym a zdrowiem. Zgodnie z definicją zawartą w ustawie o bezpieczeństwie żywności i żywienia (art. 3 ust.3 pkt 39) suplementy diety są to “(…) środki spożywcze, których celem jest uzupełnienie normalnej diety, będące skoncentrowanym źródłem witamin lub składników mineralnych lub innych substancji wykazujących efekt odżywczy lub inny fizjologiczny (…)”. Stosownie do utrwalonego stanowiska doktryny przez efekt fizjologiczny należy rozumieć oddziaływanie na naturalne czynności organizmu znajdującego się w równowadze, takie np. jak sen, trawienie, oddychanie; które wspomaga naturalne, zwyczajne procesy, ułatwia normalne funkcjonowanie organizmu. Suplement diety od produktu leczniczego różni się bowiem nie tym, że nie może oddziaływać na naturalne (fizjologiczne) czynności organizmu, lecz tym, że suplement diety wspomaga (ułatwia) działanie organizmu będącego w stanie równowagi (zdrowego organizmu), a produkt leczniczy koryguje działanie organizmu, którego równowaga jest naruszona (organizmu chorego).
Przenosząc powyższe na grunt analizowanego przekazu radiowego, Skarżący stwierdził, iż zacytowane wyżej komunikaty, jeśli nie zostały zaakceptowane przez Komitet Naukowy Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) – a nie zostały – w sposób rażący naruszają przepisy prawa.

W opinii Skarżącego, poważne zastrzeżenia budzi także zawarta w reklamie informacja, że „ARTHROBLOCK” został:
„…nagrodzony przez profesorów farmacji”
Nie sposób się domyśleć, o jaką nagrodę chodzi, bo nazwa nie jest wymieniona. Analiza strony internetowej producenta nakazuje przyjąć, że (prawdopodobnie) chodzi tu o wyróżnienie tytułowane jako „Nagroda Profesorów Farmacji”. Nagrodą tą jednak jest odznaczony „ARTHROBLOCK forte” (zdecydowanie droższy od „ARTHROBLOCK”), a nie preparat, który prezentowany jest w reklamie.

Skarżący nadmienił, że zarówno proweniencja jak i ranga odznaczenia budzi określone wątpliwości. Skarżący wyjaśnił, że nagroda przyznawana jest przez czasopismo „Menager Apteki”, należące do spółki „MEDIA TV PLUS” Sp. z o.o. z/s w Warszawie. Kandydatami do odznaczenia są jednak tylko preparaty zgłoszone do udziału w „konkursie”, co nie jest bez znaczenia, gdy wziąć pod uwagę, że wiedza o istnieniu takiego wyróżnienia jest znikoma, żeby nie powiedzieć żadna. Tylko jeden serwis internetowy odnotowuje przyznawanie odznaczenia, przy czym serwis ten, www.nazdrowia.pl, należy do tego samego podmiotu co organizator – mianowicie w/w „MEDIA TV PLUS” Sp. z o.o. Skarżący nadmienił ponadto, że nie sposób ustalić, ilu kontrkandydatów pokonał zwycięzca „ARTHROBLOCK” (forte), gdyż zgodnie z regulaminem wyróżnienia Zespół Ekspertów Farmacji zobowiązany jest do zachowania w tajemnicy nazwy preparatów, którym „nie zostało przyznane prawo do nagrody”. Cytując za tekstem regulaminu – „już sam fakt dobrowolnego zgłoszenia produktu do oceny Zespołu Ekspertów Farmacji jest zjawiskiem pozytywnym”.

Zdaniem Skarżącego, za naganną manipulację należy ponadto uznać samą koncepcję analizowanej reklamy- polegającą na stworzeniu pozoru, iż prezentacji preparatu dokonuje znany ekspert z zakresu medycyny lub farmacji. Praktyki marketingowe polegające na uruchamianiu w reklamie skojarzeń z osobami czy kategorią osób cieszących się powszechnym uznaniem poprzez posługiwanie się fikcyjnymi postaciami, odgrywającymi jedynie w reklamie określoną rolę, zostały uznane przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w decyzji z dn. 13.07.2011, nr RPZ 12/2011 za naruszające zbiorowe interesy konsumentów. Skarżący stwierdził, iż podziela pogląd, że reklama powołująca się na autorytet, jakim cieszą się naukowcy, eksperci, różni specjaliści w większym stopniu przykuwa uwagę przeciętnego konsumenta niż reklamy produktów rekomendowanych przez osoby bez naukowego doświadczenia. Większym zaufaniem konsument obdarza bowiem towar, który jest polecany przez osoby posiadające pogłębioną wiedzę dotyczącą określonej dziedziny. Takie działanie nie stanowi dozwolonej reklamy przesadnej, lecz wprowadza w błąd.

Skarżący wskazał, że reklama wprowadzająca w błąd to nie tylko taka, która zawiera informacje fałszywe, a tych w przypadku prezentacji „ARTHROBLOCK” nie brak; lecz również taka, która zawiera informacje obiektywnie prawdziwe, jeżeli są one niepełne, dwuznaczne, trudno sprawdzalne lub podane w trudno dostępny sposób. Skarżący podniósł, że zgodnie z konsekwentnie prezentowanym przez orzecznictwo i doktrynę nakazem, przy ocenie, czy reklama może wprowadzać w błąd, należy odwołać się do modelu przeciętnego odbiorcy reklamy. Przy tym w niniejszym przypadku kategoria „przeciętnego konsumenta” nie oznacza „uważnego, ostrożnego, i dokładnie poinformowanego konsumenta z uwzględnieniem czynników społecznych, kulturowych i językowych”, gdyż stosownie do art. 5 ust. 3 dyrektywy (Dyrektywa nr 29/02005 z dnia 11 maja 2005 dotycząca nieuczciwych praktyk stosowanych przez przedsiębiorstwa wobec konsumentów na rynku wewnętrznym) „praktyki handlowe, które mogą w sposób istotny zniekształcić zachowanie gospodarcze dającej się jednoznacznie zidentyfikować grupy konsumentów szczególnie podatnej na tę praktykę lub na produkt, którego on dotyczy, ze względu na niepełnosprawność fizyczną lub umysłową, wiek lub łatwowierność, w sposób racjonalnie możliwy do przewidzenia przez przedsiębiorcę, oceniane są z perspektywy przeciętnego członka tej grupy”. Mając na uwadze fakt, iż stosowanie preparatu zalecane jest w celu regeneracji i wzmocnienia stawów (oraz przywrócenia młodości), to adresaci mogą zostać jednoznacznie zidentyfikowani jako ludzie starsi, których charakteryzuje nierzadko zmniejszona – czy to z powodu wieku czy choroby – zdolność postrzegania, dokonania rozsądnej i krytycznej oceny. Jednocześnie to właśnie ta grupa konsumentów najczęściej cierpi z powodu dolegliwości bólowych i siła oddziaływania preparatu ma dla nich ogromne znaczenie. Dodatkowym, nie mniej ważnym, czynnikiem sterującym ich decyzją zakupową jest niższa cena parafarmaceutyku.

Analizując prezentację z tej perspektywy, Skarżący stwierdził, że elementem wprowadzającym w błąd (poza tymi, które omówione zostały powyżej) jest także akcentowanie (rzekomo) niezwykle bogatej zawartości preparatu, jego (rzekomej) innowacyjności oraz posłużenie się nieistniejącymi kategoriami, jak:
„Jedyny tak kompleksowy preparat na rynku”; „Rewolucyjny suplement diety”; „Nowatorska formuła”; „Siedmiokrotnie wzmacnia…”

Zdaniem Skarżącego, przeciętny odbiorca takiej reklamy nie ma bowiem ani wiedzy na temat najpowszechniejszego składu innych preparatów, ani realnej możliwości oceny, czy zastosowana formuła jest istotnie innowacyjna, czy nie. Sposób przekazania w/w informacji wprost stanowi, iż zawartość konkurencyjnych suplementów diety jest uboższa (siedmiokrotnie?), zasada działania przestarzała (przez to gorsza), a zatem efekty stosowania – słabsze. A tak nie jest. Bardziej złożonymi preparatami są choćby: FLEXUS oraz Ketoflexan. Przy tym nie można pominąć faktu, że skład „ARTHROBLOCK” w żadnym zakresie nie wykracza poza standardy właściwe dla tego rodzaju produktów. Zdaniem Skarżącego, (absolutnie) wszystkie zawarte w „ARTHROBLOCK” składniki (tj.Siarczan glukozaminy, siarczan chondroityny, kwas hialuronowy, ekstrakt z korzenia imbiru, ekstrakt Bowellia errata, chylat aminokwasowy manganu, witamina C (informacje pochodzą z ulotki przyproduktowej) są obecne także w innych preparatach. Retoryka zastosowana w reklamie budująca konsekwentnie nastrój sensacji – że oto producentowi udało się odkryć panaceum na dolegliwości stawów -w szczególności poprzez użycie takich określeń jak: „rewolucyjny”, innowacyjny”, „przełom”, jest naganną manipulacją, gdyż nie jest prawdą, aby „ARTHROBLOCK” był w jakimkolwiek aspekcie czymś nowym/ innym, dotąd nieznanym.

Zdaniem Skarżącego, posługując się określeniami nieadekwatnymi do sytuacji rzeczywiście mającej miejsce i wywołując w ten sposób u klientów stan dezorientacji i niedoinformowania, pozbawia się konsumentów możliwości wyboru – omawiane reklamy wymuszają wnioskowanie, że kupując (stosując) „ARTHROBLOCK” wyeliminowanie dokuczliwych dolegliwości nastąpi szybciej/ skuteczniej niż przy zakupie (stosowaniu) produktów wytwarzanych przez konkurencję. Tego rodzaju działanie marketingowe uznaje się za sprzeczne z dobrymi obyczajami i naruszające godność człowieka (podobnie Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 11.03.2009, VI ACa 1155/08). Skarżący podkreślił, że choć w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości jest silnie reprezentowany pogląd, iż konsument winien zachować w odbiorze reklamy rozwagę i uwagę; to jednak równie mocno akcentuje się wagę obowiązku udzielania konsumentowi prawdziwej i pełnej informacji już na etapie promocji czy reklamy.

W opinii Skarżącego, w analizowanym spocie takiej rzetelności niewątpliwie zabrakło.

Skarżący podniósł, iż poza polem widzenia nie może pozostać także inny aspekt tej reklamy. Jeśli wziąć pod uwagę, że adresatem reklamy (i samego preparatu) są ludzie starsi, odczuwający spowodowane wiekiem dolegliwości w stawach, to treść zacytowanych komunikatów jest szczególnie naganna. Bazuje bowiem na bólu starszych osób, zmagających się z niesprawnością stawów i tęskniących za dawną (bezpowrotną) młodością, kiedy byli w pełni zdrowi. Tego rodzaju emocje są na tyle silne, a iluzja powrotu do sił i zdrowia, na tyle kusząca, że nawet rozsądny odbiorca może ulec (jakże błędnemu) wrażeniu i uwierzyć w deklarowane efekty zażywania „ARTHROBLOCK”.

Reasumując, Skarżący stwierdził, że omówiona prezentacja nie tylko narusza przepisy regulujące znakowanie suplementów diety, stanowi czyn nieuczciwej konkurencji w rozumieniu art. 10, art. 14 ust. 1 i ust. 2 pkt 3, art. 16 ust. 1 pkt 1, 2 Ustawy o zakazie nieuczciwej konkurencji oraz art. 2 pkt b Dyrektywy 2006/114/WE. nie dość, że wprowadza w błąd i zręcznie manipuluje skojarzeniami, mamiąc konsumentów, że oto na rynku pojawił się cudowny preparat regenerujący stawy, to jeszcze wprost obiecuje możliwość przywrócenia stawom ich sprawności jak za młodych lat – pod warunkiem regularnego zażywania preparatu.

Skarżący stwierdził, że biorąc pod uwagę wciąż bardzo niską świadomość konsumentów, szkodliwość społeczna stosowania w celach reklamowych takich prezentacji jak ta objęta niniejszym zgłoszeniem jest ogromna.

Zdaniem Skarżącego, waga opisanych naruszeń skłania do podjęcia jak najszybszych działań mających na celu wyeliminowanie z obrotu wadliwych prezentacji.
W opinii Skarżącego, należy tu bowiem wziąć pod uwagę, że znaczny rozwój sposobów dystrybucji produktów spożywczych, w tym suplementów diety, w szczególności coraz szybciej rozwijająca się sprzedaż pozapteczna, także internetowa, na którą to działalność nie nałożono żadnych restrykcji w zakresie stosownych uprawnień, stwarza duże możliwości nadużyć w prawidłowej prezentacji produktów. Rzetelność, jednoznaczność i prawdziwość informacji podawanych w reklamie stają się więc wartościami o znaczeniu fundamentalnym i tym większą wagę winny przykładać jednostki inspekcji sanitarnych, by bez zbędnej zwłoki dyscyplinować producentów i eliminować uchybienia.

Skarżący podniósł, iż nie bez znaczenia dla oceny opisywanych praktyk marketingowych Skarżony winien mieć fakt, że firma ta zajmuje się dystrybucją suplementów diety na polskim rynku od kilku lat, więc posiada ugruntowaną wiedzę na temat właściwego znakowania suplementów diety, tymczasem nagminnie i uporczywie łamie przepisy, wykorzystując fakt, że powołane do kontroli jednostki nie są w stanie wymusić na producentach natychmiastowego dostosowania etykiet i prezentacji preparatów do obowiązujących norm. Skarżący podkreślił, że w podobnie nierzetelny i sprzeczny z prawem sposób reklamowany jest preparat o nazwie handlowej Gold Omega 3, odnośnie do którego zostało złożone zawiadomienie o dokonywanych uchybieniach.

W opinii Skarżącego, z uwagi na powyższe wniosek o nakazanie natychmiastowego zaprzestania reklamowania preparatu „ARTHROBłOCK” przy dalszym użyciu omówionej tu prezentacji jest całkowicie uzasadniony.

Skarżący nadmienił, że reklama narusza szereg przepisów prawa powszechnie obowiązującego:
• ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia (tekst jednolity z 29.06.2010 – Dz.U. Nr 136, poz. 914 z późn. zm.);
• rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie składu oraz znakowania suplementów diety z dnia 9 października 2007 r. (Dz.U. Nr 196, poz. 1425 z późn. zm.);
• rozporządzenia (WE) nr 1924/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 20 grudnia 2006 r. w sprawie oświadczeń żywieniowych i zdrowotnych dotyczących żywności;
• ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów (Dz. U. Nr 50 poz. 331 ze zm.);
• ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji; (tekst jedn.: Dz.U. z 2003 r. Nr 153, poz. 1503 ze zm.).

Z uwagi na powyższe naruszenia, stosownie do Regulaminu Rozpatrywania Skarg (dalej jako Regulamin), Skarżący wniósł o:
1. uznanie, że załączona reklama narusza normy Kodeksu (ust. 37 pkt 1 lit c Regulaminu);
2. skierowanie do producenta stanowiska Komisji stwierdzającego, że rozpowszechnianie powinno zostać wstrzymane (ust.37 pkt. 1 lit. e Regulaminu);”.

W czasie posiedzenia skargę przedstawiał i popierał arbiter-referent.

Wniósł o uznanie reklamy za niezgodną z art. 8 Kodeksu Etyki Reklamy, w myśl którego reklama nie może nadużywać zaufania odbiorcy, ani też wykorzystywać jego braku doświadczenia lub wiedzy.

Wniósł również o uznanie reklamy za sprzeczną z art. 10 ust.1 a) Kodeksu Etyki Reklamy, w myśl którego „reklamy nie mogą wprowadzać w błąd jej odbiorców, w szczególności w odniesieniu do:

a) istotnych cech, w tym właściwości, składu, metody, daty produkcji, przydatności, ilości, pochodzenia (w tym geograficznego) reklamowanego produktu.

Skarżony złożył pisemną odpowiedź na skargę i nie uczestniczył w posiedzeniu.

W odpowiedzi na skargę Skarżony poinformował, że złożona Skarga jest identyczna z wystąpieniem do PPIS w Dębicy. Nie odnosi się w tekście do KER, lecz do przepisów prawa. Tym samym w opinii Skarżonego trudno jednoznacznie odnieść się do zarzutów naruszenia KER.

Skarżony poinformował, że reklama w ogóle nie wymienia w swojej treści słowa „dolegliwości” użytego w argumentacji Skarżącej, więc nie może sprawiać wrażenia, że prezentowany produkt posiada moc ich eliminowania. Skarżąca uznaje, że to wyrażenie „druga młodość” sprawia takie wrażenie. Jest to podejście bardzo subiektywne. Trudno w ogóle przeprowadzić dyskusję z tak nieracjonalnym twierdzeniem sprowadzającym się do tego, że to wyrażenie sugeruje lecznicze właściwości produktu Arthroblock. Druga młodość jest sformułowaniem niedookreślonym funkcjonującym w reklamie wraz z wyrażeniami dookreślonymi na przykład odnoszącymi się do regeneracji stawów. Druga młodość nie oznacza przywrócenia młodości jak bardzo naiwnie zdaje się twierdzić Skarżąca. Gdyby tak było to wyrażenie to brzmiałoby „pierwsza młodość”. Druga młodość to młodość nie pierwsza a więc druga w kolejności tj. w języku potocznym powtórzenie się pewnych cech / zjawisk młodości w wieku bardziej zaawansowanym najczęściej w niepełnym zakresie. Nie jest to zatem przywrócenie młodości a jedynie umożliwienie przeżywania niejako na nowo swojej młodości. Oczywiste jest przy tym, że jej wymiar będzie niepełny i nie będzie powtórzeniem w wieku zaawansowanym zjawiska, które jest jednorazowe i niepowtarzalne. Nikt o zdrowych zmysłach nie uwierzy, że jest w stanie w jakikolwiek sposób cofnąć czas i przywrócić sobie młodość”. Sformułowanie „druga młodość” zawiera więc w sobie wskazówkę, że chodzi o młodość drugą a więc ułomną, niepełną tj. aktywność fizyczną lub uczuciową spowodowaną silną wewnętrzną potrzebą w okresie życia, który niewiele już z rzeczywistą młodością ma wspólnego. Właśnie do takiej drugiej młodości nawiązuje reklama suplementu diety Arthroblock. Wskazuje ona na możliwość aktywności dzięki korzystnemu oddziaływaniu preparatu na stawy oraz ich regenerację. Nie obiecuje natomiast, że jest on cudownym lekiem czy eliksirem młodości będącym w stanie cofnąć czas jak zdaje się twierdzić Skarżąca.

Zdaniem Skarżonego, tekst reklamy powinien być odczytywany całościowo a nie fragmentarycznie tj. sformułowanie „druga młodość” powinno być zestawione z dalszymi informacjami o regeneracji i wzmocnieniu stawów. Rację ma zatem Skarżąca, że starości nie da się odwrócić. Nawet zatem Skarżąca w swoich zapędach zdaje sobie sprawę z pewnych oczywistości. Tym bardziej przekonanie każdego przeciętnego konsumenta, dodatkowo nieskażonego negatywnym nastawieniem do reklamowanego preparatu, że starości cofnąć się nie da, nie zostanie zmącone przez reklamę odwołującą się do drugiej młodości. Skarżąca myli się zatem w swoich ocenach konsumentów. Nie bierze pod uwagę wzoru przeciętnego konsumenta nakreślonego przez TSUE jako konsumenta spostrzegawczego i uważnego. Konsument w warunkach polskich jest przyzwyczajony do swoistego rozmywania i wyolbrzymiania przez przedsiębiorców cech swoich produktów. Tego typu sformułowania są w istocie bardzo bliskie tzw. „puffery claims” i stanowią powszechne praktyki reklamowe. Są to przekazy subiektywne, których konsumenci nie odbierają literalnie (Zob. Boudreaux, Donald J. (1995). “Puffery” in Advertising. Free Market, September 1995 Volume 13, Number 9.). Gdyby uznać je za sprzeczne z prawem oznaczałoby to wywrócenie do góry nogami całego rynku reklamowego.

Tym samym byłoby absurdem twierdzić, ze przeciętny konsument rozumie pojęcie „komfort trawienny” i istotnie wierzy w jego „zwiększanie” lub też rozróżnia „wzdęcie” od „uczucia wzdęcia”. Powstaje też zasadnicze pytanie co przeciętny konsument rozumie przez wyrażenie takie jak „aktywuje wybrane mechanizmy odpornościowe”. Nie powoduje to jednak by podobne oświadczenia zdrowotne nie były stosowane na masową skalę. Podobnie jak oświadczenie „druga młodość stawów” są to oświadczenia zdrowotne niespecyficzne, o których mowa w art. 10 ust. 3 rozporządzenia 1924/2006. Odniesienie do ogólnych, nieswoistych korzyści, jakie przynosi dany składnik odżywczy lub dana żywność dla ogólnego dobrego stanu zdrowia i dla związanego ze zdrowiem dobrego samopoczucia może być zamieszczone w przypadku, gdy towarzyszy mu oświadczenie zdrowotne znajdujące się w wykazach zawartych w art. 13 lub 14. W związku z okresem przejściowym, o którym mowa w art. 28 ust. 5 rozporządzenia 1924/2006 wystarczające jest użycie jakiegokolwiek oświadczenia funkcjonalnego spełniającego warunki określone w rozporządzeniu. Takim oświadczeniem zdrowotnym funkcjonalnym jest występujące w reklamie oświadczenie dotyczące regeneracji stawów.

W opinii Skarżonego, całkowicie niedorzeczne jest także twierdzenie Skarżącej, że wymienione na str. 2 skargi sformułowania miałaby potwierdzać nadnaturalną moc odmładzającą preparatu. Sformułowania te przede wszystkim nie stanowią oświadczeń zdrowotnych, gdyż nie odnoszą się do związku preparatu ze zdrowiem. Zawierają jedynie informacje o cechach preparatu takich jak skład. Z kolei „przełomowość” preparatu opiera się na zestawieniu 7 konkretnych substancji aktywnych fizjologicznie. Cecha ta nie występuje w takiej postaci w innych preparatach. Powyższe odniesienie nie ma związku ze zdrowotnymi aspektami preparatu, lecz z jego składem. Dalej w odrębnym zdaniu zawarte są oświadczenia zdrowotne odnoszące się do wzmocnienia i regeneracji stawów, które jednak, wbrew twierdzeniem Skarżącej, nie mogą być rozumiane jako lecznicze. Wskazują one na związek substancji zawartych w preparacie ze zdrowiem a nie z leczeniem czy zapobieganiu chorobom. Także wywołanie efektu zdrowych stawów nie jest powiązane z działaniem leczniczym, lecz stanowi odzwierciedlenie zawartych w reklamie oświadczeń zdrowotnych. Użycie słowa regeneracja oznacza przede wszystkim odrodzenie / odnowienie (łac). Trudno wiązać go z odrastaniem części ciała w kontekście zdrowia człowieka jak wskazuje Skarżąca. Przede wszystkim słowo to nie odnosi się do leczenia, gdyż EFSA uznała je za element korzystnego skutku zdrowotnego .

Skarżony poinformował, że regeneracja jest naturalnym elementem procesów życiowych. Większość komórek ludzkiego organizmu z czasem obumiera a na ich miejsce powstają nowe. Wyjątkiem są komórki mózgowe. Tym samym regeneracja jest centralnym aspektem większości procesów życiowych i nie następuje jedynie w przypadku powstania choroby jak stara się zasugerować Skarżąca. Powtórzenie hasła „druga młodość stawów” nie służy utrwaleniu wrażenia o leczniczym charakterze preparatu a jedynie wskazanie na jego prozdrowotne oddziaływanie. W wyniku zastosowania preparatu dalsza regeneracja stawów a zatem ich utrzymanie w zdrowiu nadal będzie możliwe. Nigdzie w reklamie nie wskazano na jakiekolwiek pogorszenie stanu zdrowia stawów, które ma być następnie wyeliminowane czy też na jakiekolwiek lecznicze oddziaływanie preparatu. Doszukiwanie się przez Skarżącą w reklamie manipulacji jest, w obliczu tekstu reklamy, przejawem teorii spiskowej prowadzącej do polowania na czarownice. Jednocześnie już w następnym fragmencie wypowiedzi Skarżąca wykazuje rozdwojenie jaźni, gdyż przeczy sama sobie, uznając teksty zawarte w reklamie nie za prezentację leczniczych właściwości produktu, lecz za oświadczenia zdrowotne i wytacza przeciwko nim dalsze absurdalne argumenty.

Skarżony wskazał, że do czasu ustanowienia wykazu oświadczeń zdrowotnych oświadczenia zdrowotne mogą być stosowane na odpowiedzialność przedsiębiorców (art. 28 ust. 5 rozporządzenia 1924/2006). Wykaz taki jest dopiero opracowywany a odpowiednie akty prawne wejdą w życie najwcześniej w przyszłym roku. Same opinie naukowe EFSA lub ich brak, na co wskazuje Skarżąca, nie rozstrzygają o legalności oświadczeń zdrowotnych funkcjonalnych, o czym świadczy ich modyfikacja przez Komisję Europejską w ramach Komitetu ds. łańcucha Żywieniowego. Art. 5 rozporządzenia 1924/2006 ustalający warunki stosowania oświadczeń zdrowotnych nie wspomina o opiniach EFSA. Jednocześnie dla uzasadnienia możliwości stosowania oświadczeń zdrowotnych przytoczyć należy treść art. 28 ust. 5 rozporządzenia 1924/2006, jak należy sądzić, świadomie pominiętą przez Skarżącą, zgodnie z którym oświadczenia zdrowotne, o których mowa w art. 13 ust. 1 lit. a), mogą być stosowane od daty wejścia w życie rozporządzenia do dnia przyjęcia wykazu, o którym mowa w art. 13 ust. 3, na odpowiedzialność podmiotów działających na rynku spożywczym pod warunkiem, że są one zgodne z rozporządzeniem i mającymi do nich zastosowanie istniejącymi przepisami krajowymi i bez uszczerbku dla zastosowanych środków bezpieczeństwa, o których mowa w art. 24. Zgodne z rozporządzeniem oznacza to przede wszystkim, że przekazy są zrozumiałe dla konsumenta i oparte na danych naukowych.

W opinii Skarżonego, Skarżąca nie wykazała żadnych rzeczywistych niezgodności pomiędzy tekstem reklamowym a ww. rozporządzeniem. W szczególności fakt braku akceptacji stosowanych oświadczeń przez EFSA nie ma znaczenia po pierwsze ze względu na trwający okres przejściowy a po drugie ze względu na obecność w produkcie substancji roślinnych, które będą oceniane przez EFSA w drugiej transzy oświadczeń. Jednocześnie przytoczenie przez Skarżącą definicji suplementu diety i próba jej objaśnień nie mają znaczenia dla sprawy a nawet dla toku argumentacji przytaczanej przez Skarżącą. Reasumując sformułowanie „druga młodość stawów”, zdaniem Skarżonego, należy rozumieć w ten sposób, że w wyniku spożycia preparatu stawy pozostaną jak młode tj. dalej będą zdrowe. Zupełnie niezrozumiałe jest łączenie przez Skarżącą tego sformułowania ze stanami chorobowymi.

W opinii Skarżonego, z argumentacji Skarżącej trudno wywieść jednoznaczne zastrzeżenia do ww. sformułowania. Można się domyślać, że chodzi jej o to, że sformułowanie to jest niejednoznaczne lub nieprawdziwe. Skarżona reklama jest reklamą linii preparatów Arthroblock. Nie rozróżnia ona pomiędzy tymi preparatami. Na uwagę zasługuje też fakt, że zarówno preparat Arthroblock jak i Arthroblock forte mają taki sam skład jakościowy tj. zawierają taką samą ilość (7) tych samych składników aktywnych fizjologicznie. Co więcej ilości niektórych składników są identyczne (np.: siarczan glukozaminy, mangan) a ilości składników roślinnych są wyższe w produkcie Arthroblock. Nawet w przypadku składników, których ilość się różni, przy zastosowaniu zalecanych porcji do spożycia w ciągu dnia możliwe jest osiągnięcie identycznych ilości. Tym samym preparaty te są bardzo podobne pod względem składu i tożsame pod względem oddziaływania. Jest przy tym oczywiste, że nagroda profesorów farmacji dotyczyła konkretnych składników i ich zestawienia w preparacie Arthroblock Forte. Cechy te są identyczne w obydwu produktach. Z tego względu wskazano w reklamie, że właśnie taki skład i zestawienie były przedmiotem pozytywnej oceny profesorów farmacji. Jest to uprawnione wskazanie na obiektywne cechy preparatu Arthroblock, które podlegały pozytywnej ocenie profesorów farmacji. W przekazie tym nie ma fałszu, gdyż obydwa preparaty mają bardzo podobne nazwy, skład i cechy (w szczególności kompleksowość). Dodać należy, że negatywna ocena zasad przeprowadzania konkursu zawarta w skardze nie dotyczy skarżonej w związku z tym nie będzie ona na nie odpowiadać.

Skarżony podniósł, że wbrew twierdzeniu Skarżącej prezentacji w reklamie nie dokonuje „znany ekspert” z dziedziny medycyny czy farmacji. Jest przy tym naturalne, że skoro składniki preparatu zostały pozytywnie ocenione przez profesorów farmacji (co jest niezaprzeczalnym faktem, gdyż w Panelu przyznającym nagrodę zasiadają właśnie profesorowie farmacji), to zasadne jest powoływanie się na wiedzę ekspercką przy prezentacji produktu zawierającego identyczne składniki. Istotne jest przy tym, że decyzja prezesa UOKiK wymieniona w skardze nie jest prawomocna a ponadto dotyczyła zupełnie innego stanu faktycznego, tj. przywołania w reklamie konkretnej opinii wymienionego z imienia i nazwiska eksperta, która nie była opinią wygłoszoną przez tego eksperta. Opinia ta ponadto była bardzo konkretna i odnosiła się do właściwości zdrowotnych preparatu. Taka sytuacja w reklamie preparatu Arthroblock nie występuje. Ekspert nie jest wymieniony z imienia i nazwiska, w pierwszym rzędzie opisuje skład preparatu a na koniec reklamy wygłasza oświadczenie zdrowotne poparte dowodami naukowymi6 i pozytywnie ocenione przez ekspertów. Oświadczenie to dotyczy składników będących przedmiotem pozytywnej oceny ekspertów. Nie można zatem mówić o wprowadzeniu w błąd, gdyż teksty przekazywane przez eksperta są prawdziwe i stanowią odzwierciedlenie wiedzy eksperckiej i danych naukowych. Skarżąca powołuje się przy tym na informacje niepełne czy dwuznaczne, ale w ogóle nie uzasadnia, w którym miejscu reklama zawiera takie informacje.

Skarżony nadmienił, że przeciętny konsument nie oczekuje po reklamowanych produktach cudownych właściwości. Zdaje sobie sprawę z elementu przesady i wyolbrzymiania reklam. Nie rozumie ich w sposób dosłowny czy wręcz infantylny tak jak Skarżąca. Należy dodać, że wzorzec przeciętnego konsumenta, jako konsumenta uważnego, może istotnie zostać zaburzony w przypadku szczególnie wrażliwych grup konsumentów, jednakże Skarżąca nie udowodniła, że właśnie tacy konsumenci są adresatami reklamy produktu Arthroblock. Nic nie wskazuje by były nimi osoby starsze jak wskazuje Skarżąca. Równie dobrze mogą to być uprawiający sport młodzi naukowcy chcący zadbać o swoje stawy i nie dopuścić do zbyt szybkiego pogorszenia się ich stanu. Forma zastosowanego przekazu reklamowego nie jest ponadto odpowiednia dla osób starszych (szybkość przekazu). Także osoby młode mogą chcieć zadbać o zdrowe stawy ze względu na aktywny tryb życia. Odnoszenie się w tym miejscu skargi do dolegliwości czy chorób jest zupełnie nie na miejscu i jest identyczne jak zgłoszenia dotyczące preparatów, których reklama opiera się na sugerowaniu właściwości leczniczych. Skarżąca wykorzystuje ten sam tekst w odniesieniu do większej ilości preparatów na rynku i nie zadaje sobie nawet trudu by go odpowiednio zmodyfikować w odniesieniu do specyficznych form przekazu.

Skarżony wyjaśnił, iż zastosowane sformułowania są obiektywne, gdyż podobnego składu jakościowego i ilościowego nie ma na rynku. Ponadto sformułowania mają charakter reklamy przesadnej, którą wcześniej sama Skarżąca uznaje za dopuszczalną. Tekst reklamy nie odnosi się jednocześnie do konkurentów rynkowych. Nieprawdziwe są też twierdzenia jakoby wymienione w skardze preparaty miały bogatszy skład niż Arthroblock, gdyż Flexus składa się z sześciu składników (jednocześnie nie zawiera żadnych substancji roślinnych) a Ketoflexan z pięciu (żaden z tych preparatów nie zawiera dwóch substancji roślinnych występujących w preparacie Arthroblock czy manganu). Nieprawdziwe jest twierdzenie jakoby Arthroblock nie wykraczał poza standardy dla tego typu preparatów. Zawiera on co prawda często stosowane substancje takie jak siarczan glukozaminy, siarczan chondroityny, kwas hialuronowy czy witaminę C, ale również ekstrakt z kadzidłowca czy imbiru oraz chelat aminokwasowy manganu. Zastosowany przekaz dotyczy wyłącznie składu preparatu i nie odnosi się jak wyraźnie do dolegliwości stawów.

Z kolei słowa „rewolucyjny”, „innowacyjny” czy „przełom” są elementami reklamy przesadnej jednakże nie są nieuzasadnione. Takiego składu nie ma żaden inny preparat na rynku. Inne preparaty w ogóle nie zawierają niektórych składników zastosowanych w preparacie jak choćby chelatu aminokwasowego manganu Albion. Ponadto ilość składników przewyższa ilość składników innych preparatów. Istnieją preparaty zawierające kadzidłowiec czy imbir, ale one z kolei nie zawierają innych składników preparatu takich jak kwas hialuronowy czy siarczan glukozaminy lub chondroityny. Należy też podkreślić, że umieszczenie takiej ilości składników w kapsułce jest osiągnięciem technologicznym. Żaden z preparatów występujących w załączonym do skargi zestawieniu nie zawiera identycznego zestawienia składników jak Arthroblock a tylko jeden zawiera nominalnie 7 składników (w istocie składnik złożony zawierający mieszaninę kilku proteoglikanów). Zdecydowana większość wymienionych preparatów zawiera 4 lub 5 składników a jeden zawiera 6 składników jednak w tym przypadku oczywiste jest, że witamina E nie wpływa na tkankę łączną (projekt rozporządzenia wykonawczego KE nie zawiera takiego oświadczenia zdrowotnego). Tym samym użyte określenia są adekwatne do mającej miejsce sytuacji nawet wedle danych przedstawionych przez Skarżącą, które są ewidentnie wprowadzające w błąd. Informacje przedstawione w reklamie są jednoznaczne, gdyż preparat jest pod pewnymi względami wyjątkowy. Nominalnie jednak siarczan keratyny, siarczan chondroityny i inne proteoglikany są substancjami z tej samej grupy (proteoglikanów). „Inne proteoglikany” nie zostały specyficznie oznaczone i mogą one być produktem ubocznym procesu produkcyjnego.

Skarżony podniósł, że z uporem Skarżąca wraca w tym miejscu do kwestii dolegliwości, które nie są wymienione w przesadnych fragmentach treści reklamy. Żadne z zastosowanych w reklamie twierdzeń nie jest przy tym nieuzasadnione. Formuła jest nowatorska i kompleksowa, co wykazano powyżej, preparat siedmiokrotnie wzmacnia stawy gdyż oddziałuje na nie 7 substancji, z tego względu jest też rewolucyjny (inny niż wszystkie, najbogatszy). W tym miejscu Skarżąca znów powraca do bólu osób starszych i tęskniących za dawną i bezpowrotną młodością, co trudno zrozumieć w kontekście przytoczonych przykładów. Pochylanie się nad losem osób dotkniętych dolegliwościami i wiekowych jest godne pochwały jednak pozostaje bez związku z treścią reklamy. Reklama nie zawiera zapewnienia o powrocie do sił i zdrowia. Tym samym konsument nie może uwierzyć w treści, których w reklamie po prostu nie ma.

Zdaniem Skarżonego, wskazanie na przepisy ustawy dotyczącej nieuczciwej konkurencji pozostaje poza zakresem kompetencji adresata skargi. Zupełnie niezrozumiałe jest także wskazanie na przepisy dotyczące znakowania suplementów diety. Także przepisy dyrektywy dotyczącej reklamy wprowadzającej w błąd pozostają poza zakresem kompetencji adresata skargi. Wszystkie te przepisy pozostają bez związku z jakoby cudownym charakterem preparatu, na który wskazuje Skarżąca, gdyż odniesienia do cudu czy cudowności w reklamie nie pojawiają się. Reklama nie powołuje się też przywróceniem stawom ich sprawności jak za młodych lat. Poza zakresem kompetencji adresata skargi pozostają także uwagi de lege ferenda oraz dotyczące rozwoju rynku suplementów diety.

Skarżony poinformował, że uwagi o nagminnym i uporczywym łamaniu przepisów prawa przez Olimp Labs Sp. z o.o., jako nieprawdziwe, mają charakter naruszenia dóbr osobistych naszej firmy. Skarzony zaznaczył, że zamierza żądać zadośćuczynienia za ten czyn oraz domagać się odszkodowania z tytułu kwot wydatkowanych na przygotowanie odpowiedzi na niniejszą skargę. Dlatego zwrócił się o udostępnienie danych osoby Skarżącej na podstawie art. 23 ust. 1 pkt. 5 ustawy o ochronie danych osobowych. Dane te są nam niezbędne do wytoczenia powództwa o ochronę dóbr osobistych oraz powództwa o odszkodowanie.

W związku z powyższym, Skarżony wniósł o oddalenie skargi.


3. Zespół Orzekający zważył co następuje:

Zespół Orzekający częściowo podzielił zarzuty Skarżącego i dopatrzył się w przedmiotowej reklamie naruszenia norm Kodeksu.

Zespół Orzekający stwierdził, że przedmiotowa reklama narusza Kodeks Etyki Reklamy ponieważ wprowadza konsumentów w błąd, nie informując jasno co oznacza określenie „siedmiokrotnie wzmacnia”. Konsument nie został również poinformowany o badaniach które potwierdzałyby, iż jest to „jedyny tak kompleksowy preparat na rynku”.

Podsumowując, Zespół Orzekający stwierdził, że w reklamie potrzebne jest wprowadzenie zmian, aby przekaz reklamowy zawierał wyczerpującą informację, był jasny i nie wprowadzał konsumentów w błąd. Zdaniem Zespołu Orzekającego konieczne jest aby określenia: „siedmiokrotnie wzmacnia” i „jedyny tak kompleksowy preparat na rynku” zostały wyjaśnione w sposób nie budzący wątpliwości, bądź usunięte z treści reklamy.

Jednocześnie, Zespół Orzekający zaapelował o ostrożne stosowanie w reklamie form typu „jedyny”.

W związku z powyższym, na podstawie pkt 37 ust. 1) lit d) Regulaminu Rozpatrywania Skarg Zespół Orzekający orzekł jak w pkt 1 uchwały.


Zgodnie z pkt.50 Regulaminu Rozpatrywania Skarg z dnia 25 listopada 2010r., stronom przysługuje prawo do odwołania się od uchwały Zespołu Orzekającego w terminie 10 dni od daty doręczenia uchwały. Podstawę odwołania mogą stanowić wyłącznie nowe fakty i dowody, nieznane zainteresowanej stronie w dacie podjęcia przez Zespół Orzekający uchwały.