Uchwała Nr ZO 60/17 w sprawie reklamy telewizyjnej Lotte Wedel “Wedlanoc”

Uchwała Nr ZO 60/17
z dnia 21 września 2017 roku
Zespołu Orzekającego
w sprawie sygn. Akt:
K/52/17

 

1. Zespół Orzekający Komisji Etyki Reklamy, działającej przy Związku Stowarzyszeń Rada Reklamy, w składzie:

1) Bohdan Pawłowicz – przewodniczący,
2) Beata Cywińska-Durczak – członek,
3) Sławomir Skowerski – członek,

na posiedzeniu w dniu 21 września 2017 roku, po rozpatrzeniu skargi o sygnaturze akt K/52/17 złożonej, na podstawie pkt. 7 Regulaminu Rozpatrywania Skarg, przez konsumenta (bliższe dane w aktach sprawy), (dalej: Skarżący), przeciwko reklamie telewizyjnej firmy Lotte Wedel Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (dalej: Skarżony)

postanawia oddalić skargę.

2. Zespół Orzekający ustalił, co następuje:

Do Komisji Etyki Reklamy wpłynęła skarga o sygn. K/52/17.

Przedmiotem skargi była reklama telewizyjna słodyczy marki Wedel.

Skarżąca w prawidłowo złożonej skardze podniosła, iż:

„Wesołej Wedlanocy! Obraza uczuć religijnych. Zamienienie święta religijnego na święto komercyjne związane z marką.” – pisownia oryginalna

W czasie posiedzenia skargę przedstawiał i popierał arbiter-referent.

Arbiter-referent wniósł o uznanie reklamy za sprzeczną z dobrymi obyczajami (art. 2 ust. 1 Kodeksu Etyki Reklamy) oraz zarzucił, że reklama nie była prowadzona w poczuciu odpowiedzialności społecznej oraz zgodnie z zasadami uczciwej konkurencji.

Wniósł również o uznanie reklamy za niezgodną z art. 4 Kodeksu Etyki Reklamy, w myśl którego „reklamy nie mogą zawierać treści dyskryminujących, w szczególności ze względu na rasę, przekonania religijne, płeć lub narodowość”.

Skarżony uczestniczył w posiedzeniu.

Skarżony złożył pisemną odpowiedź na skargi o następującej treści:

„Działając w imieniu Lotte Wedel sp. z o.o. (pełnomocnictwo w załączeniu), przedkładam niniejszym odpowiedź na skargę złożoną przez konsumenta do Rady Reklamy, w przedmiocie reklamy „Wedlanoc”. Z uwagi na niezasadność skargi, wnoszę o jej oddalenie w całości i stwierdzenie, że reklama nie narusza Kodeksu Etyki Reklamy.

UZASADNIENIE

Na wstępie należy zauważyć, że ze skargi nie wynika dokładnie, o jaką konkretnie reklamę chodzi skarżącemu. Z jednej strony wskazuje reklamę zewnętrzną na przystankach, z drugiej strony podaje link, pod którym znaleźć można reklamę telewizyjną. Z ostrożności i dla właściwego zabezpieczenia swojego interesu, skarżony ustosunkuje się do obu wskazanych w skardze reklam.

[STAN FAKTYCZNY]

[reklama telewizyjna]1. Lotte Wedel sp. z o.o. jest autorem reklamy „Wedlanoc”, która była emitowana w okresie od 20 marca 2017 do 16 kwietnia 2017, w telewizji, internecie oraz na reklamach zewnętrznych. Reklama ta jest jednym z odcinków cyklu, którego głównym bohaterem jest Wargorr, kosmita, który przybywa na Ziemię w poszukiwaniu dziecięcej radości. W pierwszym odcinku widzimy Wargorra w czasie wizyty u psychoanalityka. Wargorr nie wie co to jest radość, psychoanalityk wyjaśnia mu, że można to znaleźć na odległej planecie, na którą w rezultacie Wargorr postanawia się wybrać.

2. W kolejnych odcinkach cyklu widzimy Wargorra i jego załogę, którzy przybyli na Ziemię i szukają radości (link – Youtube). Widać, że przygotowali się do tej wizyty i przeprowadzili badania (powtarza się motyw członka załogi Wargorra recytującego instrukcje wykonywania różnych czynności i hasła o radości). Podglądają Ziemian wykonujących zwykłe czynności, które następnie Wargorr sam próbuje powtórzyć, np.:

a) Wargorr z pluszowym misiem siedzi przy stoliku na herbatce (link – YouTube),
Wargorr tańczy (link – YouTube),
Wargorr puszcza bańki (link – YouTube),
Wargorr próbuje jeździć na hulajnodze (link – YouTube),
kapitan łaskocze Wargorra piórkiem (link – YouTube),
Wargorr gra w chowanego (link – YouTube).

b) w jednym z odcinków (link – YouTube) Wargorr idzie na grzyby, na dyskotekę, gra w dmuchaną piłkę, jeździ na kucyku, zjeżdża ze zjeżdżalni do basenu. Rozczarowany pyta jednego z członków załogi, co jeszcze miało budzić tę radość. Słyszy, że macierzyństwo i Wedlowska czekolada, postanawia więc spróbować czekolady,

c) w innym odcinku (link – YouTube) do statku kosmicznego Wargorra przybywa «jakiś dziwacznie ubrany starzec», którym okazuje się być Święty Mikołaj. Mikołaj przyleciał, ponieważ dostał list od Wargorrka. Pyta go, czy był grzeczny, ale Wargorr nie chce
odpowiadać na pytania, zabiera Mikołajowi kosz słodyczy Wedla, a następnie powtarza ze swoimi członkami załogi całą procedurę wizyty Mikołaja – sadza ich sobie na kolanach i pyta, czy byli grzeczni,

d) w następnym odcinku (link – YouTube) Wargorr bierze udział w babskim wieczorze, itp.

3. Motyw Wargorra pojawia się także w wielu innych reklamach Wedla. Można go odczytać jako skupionego na pracy dorosłego człowieka, który zatracił umiejętność odczuwania radości. Wargorr przybywa z Kosmosu, nie zna normalnych codziennych czynności ludzi i jest w nich nieporadny, budzi rozbawienie widza. Przypomina w tym dorosłego, który oderwał się od prawdziwego świata i skupiony jest wyłącznie na pracy i nie zna małych codziennych radości. Ten dorosły stara się znaleźć w życiu coś, co go zrelaksuje, odpręży, wywoła uśmiech na jego twarzy. Ponieważ to dzieci umieją cieszyć się z najmniejszych rzeczy i są w stanie odczuwać radość w najczystszej postaci, Wargorr postanawia robić to, co robią dzieci (ale nie tylko, podejmuje także czynności, które robią dorośli – randki, babskie wieczory, itp.).

4. W reklamie będącej przedmiotem skargi, Wargorr poznaje jeden z wielkanocnych zwyczajów – Śmigus-Dyngus:
Wargorr: Co oni robią?
Kapitan: To Śmigus-Dyngus, zwyczaj praktykowany przez Ziemian.
Wargorr: Przestańcie! Walka na wodę nie ma sensu… A to co?
Dziewczynka: Obowiązkowy zestaw na Wielkanoc.
Wargorr: Chyba Wedlanoc.
Lektor: Torcik Wedlowski i inne specjały od Wedla idealne na Wedlanoc… to jest Wielkanoc.
Wargorr: Od dzisiaj używamy tylko psikawek.
Lektor: Wedel. Poczuj w sobie dziecięcą radość.

5. Na filmie widoczne są dzieci, które oblewają się wodą. Wargorr myśli, że ze sobą walczą i nie rozumie, jaki sens ma oblewanie się wodą. Tak jednak spodobała mu się ta zabawa, że zarządza używanie tylko psikawek. Przy okazji widzi koszyk ze słodyczami Wedla na świątecznie nakrytym stole. Dziewczynka mówi, że jest to obowiązkowy zestaw na Wielkanoc. Z uwagi na to, że w koszyku są wyłącznie produkty Wedla, Wargorr przekręca słowo „Wielkanoc”, łącząc je z nazwą „Wedel” („Wedlanoc”).

6. W filmie tym widać dwa nowe ziemskie elementy, które poznaje Wargorr – wielkanocny zwyczaj oblewania się wodą oraz to, że produkty Wedla towarzyszą Polakom również w okresie świątecznym. To ostatnie nie powinno zresztą budzić żadnych wątpliwości odbiorców reklamy – wydaje się być oczywistym, że Polacy na święta i różne inne ważne okoliczności kupują słodycze, bardzo często są to właśnie słodycze Wedla, które od lat utrzymują się w czołówce najbardziej popularnych marek w Polsce.

[reklama na przystankach]

7. Jednym z elementów świątecznej kampanii reklamowej były reklamy na przystankach. W 8 największych miastach Polski pojawiły się następujące plakaty:

wedel

8. Na plakacie widoczny jest kosz słodyczy Wedla, hasło „Wesołej Wedlanocy” oraz kojarzące się ze świętami wielkanocnymi elementy – zielona trawa, gałązka z baziami, jajko oraz zając.

[UZASADNIENIE PRAWNE]

1. Postawiony przez konsumenta przedmiotowym reklamom zarzut (obraza uczuć religijnych, zamienienie święta religijnego na święto komercyjne związane z marką) jest bardzo poważny. Biorąc jednak pod uwagę dotychczasowe orzecznictwo zarówno Komisji Etyki Reklamy, jak i sądów powszechnych, w tej konkretnej sytuacji jest całkowicie chybiony.

2. Przedmiotem orzecznictwa były np. następujące sprawy:

Komisja Etyki Reklamy:
Uchwała Nr ZO 19/08 w sprawie reklamy firmy Artman S.A. na reklamę (typu billboard) złożono 90 skarg.
Billboardy przedstawiały rozmodloną kobietę lub mężczyznę z różańcem w ręku. Każdej z postaci towarzyszyło hasło: “Strzeż mnie, Ojcze!”. Na innych banerach te same postaci przedstawione były w wyzywających pozach o wyraźnej konotacji seksualnej, zaś hasło reklamowe brzmiało: “69 sposobów na zachowanie dziewictwa”. Te same reklamy zostały umieszczone na stronie internetowej firmy House – www.virginity.pl. Na reklamę internetową złożono 23 skargi.
Skarżący najczęściej stwierdzali, że reklamy obrażają uczucia religijne wykorzystując do celów komercyjnych różaniec, przedmiot religijny w religii katolickiej używany
do odmawiania tradycyjnej modlitwy o tej samej nazwie, obdarzanej przez wielu wiernych szczególną czcią. Skarżący protestowali przeciwko wykorzystaniu różańca, symbolu mającego wielką wartość dla katolików oraz sugerujących modlitwę słów „Strzeż mnie, Ojcze” – do zwiększenia sprzedaży odzieży firmy HOUSE, zwłaszcza w kontekście zachowań sprzecznych z zasadami religii katolickiej. Protestowali również przeciwko manipulacji dotyczącej moralności z wykorzystaniem symboli religijnych. Skarżyli się, że reklama jest gorsząca i wzywali do jej usunięcia z przestrzeni publicznej.
W ocenie Zespołu Orzekającego KER, projektując kampanię jej autorzy winni brać pod uwagę przekonania religijne osób wierzących. Dlatego też nawiązanie do znanej powszechnie modlitwy – przez użycie na billboardzie i w reklamie internetowej przedmiotu jednoznacznie kojarzonego z różańcem oraz jednoznaczne odniesienie się do Boga poprzez użycie słowa Ojcze (pisanego z dużej litery) – niesie wymierne ryzyko obrazy uczuć religijnych dużej rzeszy odbiorców.

Komisja Etyki Reklamy:
Uchwała Nr ZO/03/10 w sprawie reklamy QXL Poland SP. z o.o.
Przedmiotem skarg był radiowy spot reklamowy internetowej platformy Allegro.pl. W reklamie wykorzystano melodię kolędy „Wśród nocnej ciszy”.
Jako podstawę skarg skierowanych skarżący podali obrazę uczuć religijnych. Powodem obrazy miało się stać użycie w przedmiotowej reklamie melodii kolędy „Wśród nocnej ciszy” (w reklamie kobieta na melodię kolędy śpiewa piosenkę zachęcającą do korzystania z tego serwisu). Na uwagę zasługuje, że skarżący nie mieli wątpliwości, że dany przekaz jest przekazem wyłącznie reklamowym, że nie dyskryminuje przekonań religijnych, a jedynie nie zgadzali się z użyciem melodii kojarzącej się skarżącym z religią katolicką, uznając, że godzi to w ich odczucia religijne.
Zespół Orzekający KER podzielił zarzut Skarżących, uznając, że przedmiotowa reklama obraża uczucia religijne odbiorców, co jest sprzeczne z dobrymi obyczajami.

Komisja Etyki Reklamy:
Uchwała Nr ZO 07/16 w sprawie reklamy firmy Małgorzata Rosołowska- Pomorska ADRIAN Fabryka Rajstop
Przedmiotem skarg była reklama zewnętrzna pończoch firmy ADRIAN Fabryka Rajstop.
Skarżący podnosili m in., że na billboardach w Polsce pojawiły się reklamy z wykorzystaniem słynnego cytatu z wiersza ks. Jana Twardowskiego. Na plakatach ukazana jest seksowną kobieta w żałobnym stroju i czarnych pończochach półleżącą na ziemi i opartą o trumnę. Napis głosi: “Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą”.
Zespół Orzekający KER dopatrzył się w przedmiotowej reklamie naruszenia normy art. 2 ust. 1 Kodeksu Etyki Reklamy zarzucanej przez Skarżących.

Komisja Etyki Reklamy:
Uchwała Nr ZO 83/15 w sprawie reklamy firmy FoodCare Sp. z o.o.
Skargi dotyczyły reklamy prasowej firmy FoodCare Sp. z o.o. (opis reklamy zawarty w skardze): Naga kobieta od pasa w górę, na szyi pomiędzy nagimi piersiami różaniec, a w ręku pistolet ze spustem w kształcie krzyża. Pierwsze zdanie reklamy “Kobieta to największa pokusa dla prawdziwych mężczyzn”.
Zespół Orzekający KER dopatrzył się w przedmiotowej reklamie naruszenia art. 2 ust. 1 i art. 4 Kodeksu Etyki Reklamy.
Zespół Orzekający KER uznał, że reklama nie była prowadzona w poczuciu odpowiedzialności społecznej oraz zgodnie z dobrymi obyczajami. W opinii Zespołu Orzekającego przedmiotowa reklama wykorzystując symbolikę religijna i nagość, promuje negatywne wzorce zachowań i nie mieści się w ramach przyjętych norm etycznych.

Komisja Etyki Reklamy:
Uchwała Nr ZO 01/08 w sprawie reklamy firmy Red Buli Sp. Z o.o.
Przedmiotem skarg był telewizyjny spot reklamowy napoju Red Buli Energy Drink. Reklama korzysta z konceptu reklamy rysunkowej i posługuje się scenariuszem, wykorzystującym wizerunek Świętej Rodziny, do której przybywa czterech zamiast trzech króli, aby oddać pokłon Dzieciątku Jezus i złożyć mu dary. Czwarty król mówi, że jego darem jest Red Buli. Maria dziwi się, że darem jest byk, skoro „mamy już wołu”. W odpowiedzi król wyjaśnia, że chodzi o napój energetyczny, mówiąc, że to on „dodaje skrzydeł – skąd inaczej brałyby się niebiańskie zastępy”.
Zespół Orzekający KER przy jednym głosie votum separatum uznał, że przedmiotowa reklama nie wykazuje należytego szacunku dla przekonań religijnych widzów, co jest sprzeczne z dobrymi obyczajami.

Komisja Etyki Reklamy:
Uchwała Nr ZO 31/13 w sprawie reklamy Grupy Allegro Sp. z o.o.
W skardze skarżący podniósł, że „widząc reklamę portalu ceneo.pl czuję się obrażony jako katolik z powodu plakatów rozwieszonych na ulicach Warszawy przedstawiających siostrę zakonną. (…).” Według skarżącego „nie ma takich zgromadzeń, które robiłyby zakupy w Internecie, a tym bardziej w ceneo. Reklama ta przedstawia siostry ze zgromadzeń zakonnych w złym świetle
W reklamie znajdowało się hasło: „Dzień zaczynam od modlitwy a zakupy od Ceneo.pl”.
W opinii Zespołu Orzekającego KER przedmiotowa reklama nie była prowadzona w poczuciu odpowiedzialności społecznej i zgodnie z dobrymi obyczajami. Zdaniem Zespołu Orzekającego reklama nie tylko wykorzystuje wizerunek osoby zakonnej, ale także powołuje się na autorytet zakonnicy do promocji serwisu ceneo. Według Zespołu Orzekającego. wykorzystywanie w reklamie autorytetu osób zakonnych nie jest etycznym wzorcem do naśladowania ani dobra praktyka.

Komisja Etyki Reklamy:
Uchwała Nr ZO 86/11 w sprawie reklamy firmy BRE Bank S.A.
Przedmiotem skarg była reklama telewizyjna. Grana przez aktora postać wywołująca skojarzenie z postacią św. Krzysztofa – opiekuna kierowców – wywoływała u skarżących odczucia obrazy uczuć religijnych.
Zespół Orzekający KER podniósł, że postać św. Krzysztofa, która została wykorzystana w reklamie, to postać do której wierni kościoła katolickiego się modlą. W dzień św. Krzysztofa wierni świecą pojazdy wierząc, że święty Krzysztof patron kierowców zapewni im bezpieczna jazdę. Zdaniem Zespołu Orzekającego wykorzystanie w reklamie wizerunku Świętego jest przekroczeniem ogólnie przyjętych norm etycznych.

Komisja Etyki Reklamy:
Uchwała Nr ZO 12/11 w sprawie reklamy firmy Media Saturn Holding Sp. z o.o.
Przedmiotem skarg była reklama telewizyjna pt. Pogrzeb, eksponująca gazetkę promocyjną sklepów sieci MediaMarkt. Skarżący w skardze podniósł, m.in. iż „prezentowana reklama promująca usługi i sklep MediaMarkt, obraża uczucia religijne, przez komercjalizowanie tak ważnego i przykrego wydarzenie jak pogrzeb. Strata najbliższych, lub obcych nie może być grą sklepu na klienta. Jest nietaktowna i mówiąc wprost tendencyjna. (…)”
Zespół Orzekajacy KER uznał, że przedmiotowa reklama przekraczając granice dobreqo smaku, może ranić przekonania religijne odbiorców.

Komisja Etyki Reklamy:
Uchwała Nr ZO 101/12 w sprawie reklamy firmy Media Saturn Holding Polska Sp. z o.o. Przedmiotem skargi była reklama radiowa sieci Media Markt. Reklama zawierała tekst: „Bracia i siostry pamiętajmy dzięki dobrym uczynkom lepsza staje się całaaa… Polska Biało-Czerwoni. Media Markt sponsorujemy kibiców.” Skarżący podniósł m.in., że reklama sieci Media Markt, rozpoczynająca się od słów „Bracia i Siostry” nawiązuje tonem i sposobem do kościelnego kazania.
Zespół Orzekający KER uznał, że przedmiotowa reklama przekraczając granice dobreqo smaku, może ranić przekonania religijne odbiorców. Polski system prawny zawiera nakaz szanowania przekonań religijnvch. Reklamodawcy winni wiec powstrzymać się od wyrażania takich treści, które w sposób bezpośredni godzą w uczucia religijne.
Zespół Orzekający KER zauważył, iż wykorzystywanie treści związanych z obrzędami religijnymi w celach komercyjnych wymaga szczególnej wrażliwości.

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie III K 416/10
Oskarżona w wywiadzie udzielonym na łamach internetowego wydania „Dziennika.pl” publicznie obraziła uczucia religijne R. N. oraz S. K. poprzez znieważenie przedmiotu czci religijnej w osobach autorów Pisma Świętego (chodziło o wypowiedzi piosenkarki Dody, która twierdziła, że autorzy Pisma Świętego byli „napruci winem i upaleni jakimiś ziołami”), tj. o czyn z art. 196 k.k. Sąd uznał oskarżoną za winną popełnienia zarzucanego jej aktem oskarżenia czynu.

Sąd Najwyższy 1 CK 484/03
Znieważenie Papieża może naruszać dobra osobiste – w postaci uczuć religijnych i przyjaźni – osoby duchownej, którą z Papieżem wiąże stosunek bliskości i szczególne więzy emocjonalne.
W dzienniku “T.” z dnia 26 listopada 1997 r. ukazał się artykuł Zbigniewa W. zatytułowany “Joannes Paulus dixit”. Przedmiotem publikacji była krytyka następującej wypowiedzi papieża Jana Pawła II: “teoria ewolucji Darwina jest nie tylko hipotezą naukową, lecz czymś więcej”. Autor artykułu negatywnie ocenił cytowane sformułowanie, stwierdzając, że Papież w sposób typowy dla dygnitarzy kościelnych posługuje się niedomówieniami i operuje truizmami. Następnie autor przeciwstawił słowom Papieża esej o teorii ewolucji J. Ratzingera: “myśl sformułowana tak niechlujnie przez J.P. II nie jest Jego myślą oryginalną, jak zresztą wszystko co mówi i pisze. To tylko zwulgaryzowanie wyników dociekań J. Ratzingera, nie wiem czy identycznego z kardynałem J. Ratzingerem”. Artykuł został zakończony następującymi słowami: “Jakże ponuro prymitywnie brzmi niechlujna i bełkotliwa wypowiedź J.P. II na tle wytwornego, ale popularnego bądź co bądź eseju Ratzingera! Jak temu człowiekowi, który w rzeczywistości nigdy nie przestał być prostackim wikarym z Niegowici, nie wstyd tak kompromitować siebie (to najmniejsza), związku religijnego, któremu szefuje i narodu, do którego niegdyś należał!”

Sąd Okręgowy w Białymstoku VIII Ka 468/14
Skazani złośliwie niepokoili w celu dokuczenia pokrzywdzonym poprzez umieszczenie na karoserii samochodu zaparkowanego na ulicy pod domem pokrzywdzonych transparentów o treści “(…) od 2 lat zniewolili i uwięzili moją córkę A.”, “A. córko wyjdź z sekty do mamy”, “A. wyjdź z obory do mamy”; nadto wypowiedzi słowne, godzące w uczucia religijne, które wywołały uczucie zgorszenia, podenerwowania i niepokoju.
W świetle zgromadzonych dowodów Sąd (zarówno I jak i II instancji) stwierdził, iż nie ulega wątpliwości, że podłożem zachowań obwinionych jest ich daleko posunięta, wręcz nietolerancja religijna.
Zachowania, o których mowa w przypisanych obwinionym czynach, były wyrazem frustracji z powodu dotychczasowych bezskutecznych działań. Miały one charakter złośliwy i odwetowy obliczony na dokuczenie pokrzywdzonym (godzące świadomie w ich spokój i równowagę psychiczną, a w przypadku wypowiedzi H. G. z dnia 25 sierpnia 2013 r. nadto w uczucia religijne).

3. Zestawienie przedmiotowych reklam z reklamami będącymi przedmiotem powyżej wskazanych spraw, prowadzi do jednoznacznego wniosku, że nie mogą one obrazić uczuć religijnych:
a) nie wykorzystano w nich jakichkolwiek symboli religijnych ani rekwizytów będących przedmiotem kultu religijnego lub wykorzystywanych do modlitwy,
b) nie występują w nich melodie pieśni religijnych, kolęd, etc.,
c) nie występują w nich teksty ani fragmenty modlitw, tekstów religijnych, obrzędów, etc.,
d) nie występują w nich postaci księży, zakonników, postaci biblijne (lub nawiązujące do nich),
e) nie użyto w nich żadnych scen ani obrazów mających nawiązywać np. do scen biblijnych lub znanych z innych tekstów religijnych,
f) nie pojawią się w nich jakiekolwiek stwierdzenia deprecjonujące wiarę katolicką ani jakąkolwiek inną wiarę, słowa obraźliwe lub krzywdzące dla katolików ani wyznawców innych religii lub obrządków.

4. Na uwagę zasługuje fakt, że reklamy będące przedmiotem spraw wskazanych powyżej, pozostawały bez związku z konkretnym świętem religijnym. Tymczasem przedmiotowa reklama była emitowana w okresie okołowielkanocnym. Dedykowane świętom kampanie reklamowe nie są niczym szczególnym na rynku polskim. Jest okolicznością bezsporną, że w okresach świątecznych (dotyczy to zarówno Bożego Narodzenia, jak i Wielkanocy) pojawia się bardzo wiele reklam, które do tych świąt nawiązują. Pojawiają się w nich elementy, symbole i atrybuty nierozerwalnie związane ze świętami, które nie mają wprost charakteru religijnego (Święty Mikołaj, sanie i renifery, choinka, bombki, prezenty pod choinką, dzwoneczki; zając, jajka i pisanki, mazurek, etc.).

5. Można przykładowo wskazać na świąteczną reklamę majonezu (link – YouTube). reklamę popularnego napoju gazowanego (link – YouTube). reklamę świąteczną operatora telefonii komórkowej (link – YouTube). Reklamę cukru (link – YouTube). reklamę sieci sklepów (link – YouTube). Według najlepszej wiedzy skarżonego, żadna z tych reklam nie była przedmiotem skargi do Komisji Etyki Reklamy. Konsumenci są bowiem świadomi tego, że w okresach świątecznych pojawiają się nowe, okresowe kampanie reklamowe.

6. Sformułowany przez skarżącego zarzut, że zamieniono święto religijne na święto związane z marką, jest w powyższym świetle niezasadny. Nie można ustalić, czy skarżący formułuje ten zarzut w oparciu o sparafrazowanie nazwy „Wielkanoc” z użyciem słowa „Wedel” („Wedlanoc”), czy też z uwagi na fakt, że w ogóle reklama dotyczy okresu wielkanocnego i wykorzystano w niej elementy kojarzące się z Wielkanocą. Należy w związku z tym stwierdzić, że słowo „Wedlanoc” nie jest w żaden sposób obraźliwe czy krzywdzące dla katolików. Nie jest to słowo, które można uznać za treść dyskryminującą ze względu na przekonania religijne w rozumieniu art. 4 Kodeksu Etyki Reklamy. Także i całość przekazu stanowiącego przedmiotowe reklamy w żaden sposób nie dyskryminuje katolików i osób wierzących obchodzących Wielkanoc. Trudno jest również przyjąć za słuszne twierdzenie, że Wielkanoc została zamieniona na święto związane z marką. Gdyby tak było, wszelkie reklamy, w których wykorzystuje się motywy świąteczne, byłyby w taki sposób oceniane. Każda reklama jest bowiem związana z konkretną marką i poprzez wykorzystanie motywów świątecznych, tworzy się konotacja marki ze świętami. Nie oznacza to jednak przecież, że w ten sposób tworzy się święto komercyjne.

7. Reklama telewizyjna jest ciepła i zabawna, wykorzystuje znany już konsumentom motyw Wargorra i w tym kontekście powinna być oceniana. Wielkanoc i wielkanocne zabawy to jeden z kolejnych elementów, które na Ziemi poznaje Wargorr i w których szuka dziecięcej radości. Osadzenie motywu przewodniego całej kampanii z Wargorrem w wielkanocnej stylistyce nie jest w żaden sposób obraźliwe ani niewłaściwe. Wargorr nie wyszydza tych świąt, nie zachowuje się w sposób niewłaściwy. Trudno się dopatrzeć tutaj braku należytej staranności, niezgodności z dobrymi obyczajami czy braku poczucia
odpowiedzialności społecznej w rozumieniu art. 2 Kodeksu Etyki Reklamy. Skarżony doskonale zdaje sobie sprawę w tego, że w Polsce jakiekolwiek odniesienia do religii muszą być niezwykle wyważone, jest to bowiem materia bardzo szczególnie odbierana przez osoby wierzące. Skarżony stoi jednak na stanowisku, że przedmiotowa reklama telewizyjna zachowuje te warunki i w żaden sposób nie narusza zasad Kodeksu Etyki Reklamy.

8. Podobny wniosek należy postawić w odniesieniu do reklamy outdoorowej. Nie zostały w niej wykorzystane żadne elementy, które zwyczajowo nie byłyby wykorzystywane w komunikacji marketingowej w okresie wielkanocnym. Są one zestawione ze smakiem, w neutralny sposób, zgodnie z dobrymi obyczajami. Hasło „Wesołej Wedlanocy” nie ma jakiegokolwiek negatywnego zabarwienia, nie wyszydza, nie wyśmiewa, nie parodiuje tych świąt. Zakładając, że skarżący widzi problem w użyciu słowa „Wedlanoc” zamiast „Wielkanoc”, należy zwrócić uwagę, że w Polsce praktycznie nie używa się życzeń „Wesołej Wielkanocy”. Stosowane formuły to „Wesołych świąt”, „Wesołego Alleluja, „Smacznego jajka”, „Mokrego dyngusa”. Z tego względu hasło „Wesołej Wedlanocy” nie może być uznane za parafrazę rzeczywiście używanego wielkanocnego pozdrowienia. Należy je uznać za neologizm stworzony przez Wedla specjalnie na potrzeby tej kampanii reklamowej. W żadnym razie nie może być to jednak utożsamiane z próbą uczynienia ze świąt wielkanocnych komercyjnego święta powiązanego z marką. W tym kontekście również i w odniesieniu do tej reklamy trudno jest się dopatrzeć naruszenia art. 2 Kodeksu Etyki Reklamy.

9. Na uwagę zasługuje również fakt, że pojęciem „Wielkanoc” nazywa się potocznie cały okres świąteczny towarzyszący Wielkiemu Tygodniowi. Ta „wielka noc” to tzw. Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego (tak to święto określa Kościół katolicki). Gdyby zatem w reklamie w jakiś sposób sparafrazowano tę właściwą, kościelną nazwę święta, można byłoby się zastanawiać, czy rzeczywiście nie doszło do obrazy uczuć religijnych. Jednakże nie miało to miejsca.

Postawione w niniejszym postępowaniu zarzuty należy więc odrzucić jako niezasadne.

Z powyższych względów wnoszę jak powyżej – o oddalenie skargi.” – pisownia oryginalna

3. Zespół Orzekający zważył co następuje:

W opinii Zespołu Orzekającego przedmiotowa reklama była prowadzona w poczuciu odpowiedzialności społecznej oraz zgodnie z dobrymi obyczajami.

Zespół Orzekający oddalił również zarzut naruszenia art. 4 Kodeksu Etyki Reklamy. W opinii Zespołu Orzekającego, przedmiotowa reklama nie zawiera elementów dyskryminujących przekonania religijne.

Zespół Orzekający uznał, że zastosowana w reklamie gra słów nie prowadzi do kpienia z obrządku świątecznego czy naigrywania z symboli religijnych.

W związku z powyższym, na podstawie pkt 37 ust. 1) lit b) Regulaminu Rozpatrywania Skarg Zespół Orzekający orzekł jak w pkt 1 uchwały.

Zgodnie z pkt.50 Regulaminu Rozpatrywania Skarg z dnia 4 listopada 2014r., Stronom przysługuje prawo do odwołania się od uchwały Zespołu Orzekającego w terminie 10 dni od daty doręczenia uchwały. Podstawę odwołania mogą stanowić wyłącznie nowe fakty i dowody, nieznane zainteresowanej stronie w dacie podjęcia przez Zespół Orzekający uchwały.