Uchwała Nr ZO 100/15 w sprawie reklamy firmy Stock Polska Sp. z o.o.

Uchwała Nr ZO 100/15
z dnia 23 lipca 2015 roku
Zespołu Orzekającego
w sprawie sygn. Akt:
K/54/15

1. Zespół Orzekający Komisji Etyki Reklamy, działającej przy Związku Stowarzyszeń Rada Reklamy, w składzie:

1) Igor Kaleński – przewodniczący,
2) Krystyna Jarosz – członek,
3) Joanna Łodygowska – członek,

na posiedzeniu w dniu 23 lipca 2015 roku, po rozpatrzeniu skargi o sygnaturze akt K/54/15 złożonej, na podstawie pkt. 7 Regulaminu Rozpatrywania Skarg, przez konsumenta (bliższe dane w aktach sprawy), (dalej: Skarżący), przeciwko reklamie internetowej firmy Stock Polska Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie (dalej: Skarżony)

postanawia uznać, że reklama narusza normy art. 2 ust. 1 i art. 21 Kodeksu Etyki Reklamy.

2. Zespół Orzekający ustalił, co następuje:

Do Komisji Etyki Reklamy wpłynęła skarga o sygn. K/54/15
Przedmiotem skargi była reklama internetowa napoju Sznaps de Luxe.

Skarżąca w prawidłowo złożonej skardze podniosła, iż:
„miejsce emisji: Internet, strona na facebooku

produkt: Sznaps de Luxe

opis reklamy: Mężczyzna dostaje do potrzymania psa na smyczy. Po czym rzuca psem przez drzewa, żeby sięgnąć po butelkę ze sznapsem, która ma za pazucha. pies upada na kolana staruszków, którzy też delektują sie sznapsem.

Treść skargi: Reklama narusza ustawę o z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt. Zachęca dla lekkomyślnego pozbywania się zwierząt, dla zabawy i własnego komfortu, w momencie kiedy staja sie dla nas niewygodne. Propaguje bardzo złe wzorce u dzieci i młodzieży, jak również u dorosłych. Pokazuje, ze porzucenie psa jest nie tylko dopuszczalne, ale również zabawne. Pies w tej reklamie, to przedmiot, rzecz.”. – pisownia oryginalna

W czasie posiedzenia skargę przedstawiał i popierał arbiter-referent.

Wniósł o uznanie reklamy za sprzeczną z art. 2 ust. 1 Kodeksu Etyki Reklamy, z uwagi na to, że reklama nie była prowadzona w poczuciu odpowiedzialności społecznej oraz zgodnie z dobrymi obyczajami.
Wniósł również o uznanie reklamy za niezgodną z art. 21 Kodeksu Etyki Reklamy, w myśl którego „Reklamy nie mogą propagować postaw kwestionujących prawa zwierząt. Reklamy wykorzystujące wizerunek zwierząt powinna cechować powściągliwość, tak aby zwierzęta nie były przedstawiane w sposób sugerujący możliwość ich niehumanitarnego traktowania.”.
Wniósł także o uznanie reklamy za sprzeczną z art. 25 Kodeksu Etyki Reklamy, zgodnie z którym „reklamy skierowane do dzieci lub młodzieży muszą uwzględniać stopień ich rozwoju oraz nie mogą zagrażać ich fizycznemu, psychicznemu lub moralnemu dalszemu rozwojowi.”.
Arbiter-referent poinformował również, że zgodnie z art. 32 Kodeksu Etyki Reklamy, „przepisy zawarte w art. 22-31 stosuje się odpowiednio również do reklam, które nie są bezpośrednio skierowane do dzieci, jednak dzieci są ich odbiorcami ze względu na formę oraz miejsce i sposób prezentowania reklam. Dotyczy to w szczególności reklam emitowanych w telewizji w sąsiedztwie audycji dla dzieci, reklam wyświetlanych w kinach przed seansami filmów dla dzieci oraz reklamy zewnętrznej.”.
Skarżony uczestniczył w posiedzeniu.
Skarżony złożył pisemną odpowiedź na skargę o następującej treści:
„Działając w imieniu Stock Polska Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie („Stock Polska”), na podstawie udzielonego pełnomocnictwa (odpis w załączeniu), przedstawiam stanowisko Stock Polska dotyczące skargi o numerze: K/54/15, przesłanej Stock Polska przez Związek Stowarzyszeń Rada Reklamy pismem z dnia 27 maja 2015 roku dotyczące filmu reklamowego alkoholu Sznaps de Luxe.

I. Zarzuty dotyczące naruszenia przepisów Ustawy o ochronie zwierząt oraz art. 21 Kodeksu Etyki Reklamy.
Zgodnie z art. 15 ust. 1 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt (Dz.U. z 2013 r. poz. 856, ze zm., dalej zwana “ustawą”) warunki występów, treningów i tresury oraz metody postępowania ze zwierzętami wykorzystywanymi do celów rozrywkowych, widowiskowych, filmowych, sportowych i specjalnych nie mogą zagrażać ich życiu i zdrowiu ani powodować cierpienia.
Jak wynika z oświadczenia Agencji reklamowej, która udostępniła zwierzę w celu jego przedstawienia w filmie reklamowym w jakimkolwiek aspekcie realizacji wskazanego materiału brak było zagrożenia dla życia, zdrowia zwierzęcia, czy też okoliczności, która mogłaby powodować jego cierpienie (Załącznik nr 4 oświadczenie agencji K2.pl sp. z o.o. z dnia 9 czerwca 2015 roku).
Wynika to przede wszystkim z faktu, iż do przerzucenia psa wykorzystano jego atrapę, a więc zwierzę nie było w czynność tą w ogóle zaangażowane – co zresztą widocznie jest w omawianym materiale reklamowym.
Powyższe oznacza, iż materiał reklamowy nie narusza przepisów ustawy o ochronie zwierząt, w zakresie w jakim jej przepisy odnoszą się do traktowania zwierząt, jako takich. Należy bowiem oddzielić przepisy ustawy odnoszące się do przekazów reklamowych dotyczących zwierząt od innych jej przepisów odnoszących się do postępowania wobec prawdziwych zwierząt.
Przepisem ustawy, odnoszącym się m.in. do materiałów reklamowych jest jej art. 17 ust. 6. Zgodnie z jego treścią zabrania się propagowania lub upowszechniania drastycznych scen zabijania, zadawania cierpienia lub innej przemocy, ze strony człowieka, której ofiarami są zwierzęta, chyba że sceny te mają na celu napiętnowanie okrutnego zachowania wobec zwierząt.
W pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę, iż w omawianym przepisie zestawiono pojęcia zabijania, zadawania cierpienia lub innej przemocy z pojęciem “drastycznych scen”. Oznacza to, iż wolą ustawodawcy, w zakresie ustalenia znaczenia zakazu propagowania lub upowszechniania przemocy było, aby zakaz ten dotyczył wyłącznie drastycznych scen przemocy.
W omawianym materiale reklamowym brak jest jakichkolwiek odniesień do takiego stanu rzeczy.
Materiał reklamowy obrazuje sytuację, w której pies zostaje przerzucony przez właściciela, fruwa w powietrzu, po czym ląduje w bezpiecznym miejscu – na kolanach osoby siedzącej na ławce parkowej. Zwrócić należy uwagę, iż z wielu możliwych reakcji, które osoba ta może zastosować, mężczyzna, na kolanach którego pies ląduje delikatnie przytrzymuje go-w sposób zapewniający mu bezpieczeństwo oraz głaska go (okazuje mu sympatię). Jest to przejaw zachowania mającego psa uspokoić oraz dać mu poczucie przyjemności i bezpieczeństwa.
Według skarżącego dochodzi do „porzucenia psa” oraz „do lekkomyślnego pozbywania się zwierząt, dla zabawy i własnego komfortu, w momencie kiedy stają się dla nas niewygodne”. Jednakże w filmie reklamowym pies nie zostaje porzucony. Pies zostaje frunie w powietrzu po czym ląduje na kolanach osoby siedzącej na ławce.
Samo przerzucenie zwierzęcia nie możne być uznane za zachowanie niehumanitarne, jeśli weźmie się pod uwagę, iż zgodnie z art. 4 ust. 2 ustawy zdefiniowano pojęcie „humanitarnego traktowania zwierząt” przez co rozumie się takie ich traktowanie, które uwzględnia potrzeby zwierzęcia oraz zapewnia im opiekę i ochronę.
Przerzucenie psa na kolana mężczyzny siedzącego na ławce w parku dowodzi, iż celem mężczyzny przerzucającego psa było oddanie go pod opiekę kolejnej, troskliwej osoby
– co zostało zrealizowane szybko i skutecznie. Działanie takie skutkowało zapewnieniem psu opieki i ochrony.
Artykuł 21 Kodeksu wskazuje, iż reklamy nie mogą propagować postaw kwestionujących prawa zwierząt. Ponadto, reklamy wykorzystujące wizerunek zwierząt powinny cechować powściągliwość, tak aby zwierzęta nie były przedstawiane w sposób sugerujący możliwość ich niehumanitarnego traktowania.
Jak zostało wyżej wykazane materiał reklamowy nie propaguje przemocy. Mając na względzie zacytowany wyżej art. 4 ust. 2 ustawy uznać należy, iż materiał reklamowy nie propaguje również niehumanitarnego traktowania zwierzęcia, gdyż obrazuje przekazanie zwierzęcia do osoby zapewniającej mu opiekę i ochronę. Dodatkowo, osoba na kolanach której pies wylądował, od razu po otrzymaniu zwierzęcia, przejawiła wobec psa czułość i troskę. Zachowanie takie nie budzi strachu zwierzęcia. Gdyby tak było, zwierzę starałoby się instynktownie uciec z kolan osoby, na których się znalazło. Zatem materiał reklamowy można by skrótowo scharakteryzować, jako zmianę opiekunów zwierzęcia.
W tym kontekście zarzuty skargi jakoby materiał reklamowy:
(i) zachęcał do lekkomyślnego pozbywania się zwierząt dla zabawy i własnego komfortu
w momencie, kiedy stają się dla nas niewygodne,
(ii) propagował złe wzorce,
(iii) pokazywał, że porzucenie psa jest nie tylko dopuszczalne, ale również zabawne,
(iv) pokazywał psa, jako przedmiot, rzecz,
są pozbawione podstaw oraz wynikają z subiektywnej nadinterpretacji jej treści.
Materiał reklamowy, w żadnej mierze, nie odnosi się do sytuacji “porzucenia” zwierzęcia. Wykładnia pojęcia “porzucenie” dokonana została na gruncie art. 210 k.k. – choć w odniesieniu do dzieci, a nie zwierząt. Wskazane zostało, iż porzucenie najczęściej rozumie się jako formę opuszczenia, tj. pozostawienia dziecka własnemu losowi i oddalenia się od niego, nawet wtedy, gdy w konsekwencji okaże się, że dziecko nie zostało narażone na żadne niebezpieczeństwo, np. zostało szybko znalezione i osoba trzecia udzieliła mu pomocy.
Również Sąd Najwyższy definiował znamię porzucenia, jako działanie polegające na opuszczeniu dziecka lub osoby nieporadnej połączone z zaprzestaniem troszczenia się o nią, bez zapewnienia jej opieki ze strony innych osób (wyr. SN z 4.6.2001 r., sygn. akt V KKN 94/99, Prok. i Pr. 2001, Nr 11, poz. 3; uchw. SN z 5.2.1966 r., VI KZP 57/65, OSNKW 1966, Nr 4, poz. 48).
Zatem aby konkretne działanie mogło zostać ocenione, jako “porzucenie” wymaganym jest, aby połączone było z zaprzestaniem troszczenia się o ofiarę, pozostawienia go samemu sobie bez zapewnienia jej opieki ze strony innych osób.
Sytuacja taka nie została przedstawiona w materiale reklamowym. Przecież psem czule zajęła się kolejna osoba.
Odnosząc się do samej sceny przerzucenia uwidocznionej w materiale reklamowym, wskazać należy, iż taki sposób przekazywania zwierzęcia nie może być uznany za niehumanitarny, gdyż w tych konkretnych warunkach należy go rozpatrywać wyłącznie w kategoriach humorystycznych, na co zresztą zwraca uwagę skarżący. Oznacza to, iż nawet skarżący odebrał ją, jako humorystyczną, co czyni taki właśnie jej wydźwięk bezspornym. Wracając do materiału reklamowego, scena obrazuje dużą prędkość lotu atrapy zwierzęcia, która w rzeczywistych warunkach byłaby niemożliwa. Wniosek taki wynika tak ze sposobu przerzucenia zwierzęcia (machnięcie smyczą) jak też ogromną prędkością, jaką miałby on na skutek powyższego nabrać. W rzeczywistości pociągnięcie za smycz skutkuje oporem pochodzącym z mięśni zwierzęcia. Poza tym w ogóle niemożliwe jest podrzucenie psa w wyniku pociągnięcia smyczą.
Skoro materiał ma charakter humorystyczny oznacza to, iż nie może być interpretowany dosłownie. Materiał reklamowych nie promuje postaw w nim przedstawionych, i nie sugeruje możliwości określonych zachowań, gdyż w rzeczywistości są one niemożliwe. Zupełnie nieprawdopodobna jest sytuacja, w której odbiorca żartu, w szczególności osoba dorosła, a wyłącznie do takich osób skierowany jest materiał reklamowy, powiela przedstawione w nim zachowania. Zatem bezpodstawny jest zarzut o promowaniu złych wzorców, czy też traktowania zwierząt jak rzeczy.

II. Zarzut naruszenia art. 2 ust. 1 Kodeksu Etyki Reklamy
Należy wskazać, że przedmiotowy film reklamowy w żadnym stopniu nie narusza dobrych obyczajów, poczucia odpowiedzialności społecznej lub zasad uczciwej konkurencji.
Dla każdego przeciętnego odbiorcy (w tym również konsumenta wnoszącego skargę) jest oczywiste, że zaprezentowane wydarzenia mają być zabawne, ponieważ utrzymane są w stylistyce komizmu. W związku z powyższym sfilmowanych wydarzeń nie można traktować poważnie, ponieważ zostały one celowo przedstawione w sposób przerysowany i humorystyczny. W konsekwencji nie można uznać, że film naruszał dobre obyczaje czy poczucie odpowiedzialności społecznej, o których mowa w art. 2 ust. 1 Kodeksu.
Mając na uwadze wskazaną powyżej stylistykę komizmu wykorzystaną w filmie, nie można się zgodzić, że zachęca on do powielania przedstawionych w nim czynności. Zarzut skargi oparty jest na błędnym założeniu, że film spowoduje u odbiorców chęć powtarzania czynności w nim przedstawionych. Tymczasem, niezależnie od powyższych uwag o niemożliwości powtórzenia tego typu działania, żart w materiale reklamowym opiera się właśnie na tym, że jego bohater przypadkowo wykonuje wiele różnych czynności, których normalnie się nie wykonuje (chłopak posypuje dziewczynę okruchami; odpychają bidonem i zamiast jej podaje go obcemu mężczyźnie; rzuca w stos ułożony przez mężczyzn sprzątających park; uderza w wózek, który zaczyna odjeżdżać; czy w końcu szarpie smyczą, od której odrywa się pies przelatujący nad drzewami).
Komizm w omawianym filmie polega właśnie na rozdźwięku pomiędzy tym, co robi bohater, a tym, co uznaje się za zachowanie normalne. Dodatkowo komizm jest oparty na znacznym przerysowaniu skutków gaf popełnionych przez głównego bohatera (do sprzątnięcia rozsypanych okruchów użyte zostają dmuchawy służące do sprzątania parkowych liści; uderzenie bidonem powoduje, że dziewczyna się przewraca, a zamiast niej obok bohatera zaczyna biec obcy mężczyzna; uderzenie lekkim plastikowym frisbee powoduje, że wózek zaczyna odjeżdżać; machnięcie smyczą powoduje, że pies odrywa się od niej i przelatuje wysoko nad drzewami, lądując na kolanach siedzących mężczyzn).
Komizm jest dodatkowo wzmocniony faktem, że film zawiera elementy interaktywne i omówione wyżej zdarzenia pojawiają się dopiero po kliknięciu przez osobę oglądającą na przycisk „Zrób Szanps!”. Oznacza to, że osoba oglądająca film ma wpływ na to, kiedy zdarzy się komiczna sytuacja, co dodatkowo podnosi humorystyczny wydźwięk materiału.
Opisany wyżej komizm korzysta z tego, że odbiorcy zdają sobie sprawę z faktu, że normalnie nie postępuje się w sposób pokazany na filmie oraz, że skutki przedstawionych
zdarzeń są wyolbrzymione. Komizm właśnie dzięki temu, że odbiorca dostrzega
różnicę między rzeczywistością a zdarzeniami filmowymi.
Należy przy tym pamiętać, że komizm jest kategorią stylistyczną bardzo często wykorzystywaną w filmach, nie tylko reklamowych. Konsumenci są do niego przyzwyczajeni i bez trudu go dostrzegają. Gdyby do filmów podchodzić ignorując ich humorystyczny wydźwięk, należałoby uznać, że komizm jest niedopuszczalny, ponieważ przedstawione w tej stylistyce sytuacje zasadniczo wiążą się z czynnościami, których nie należy wykonywać w rzeczywistości. Dotyczy to w szczególności humoru slapstickowego (obecnego także w omawianym materiale reklamowym), który pozostaje bardzo czytelny dla odbiorców, choć wiąże się z rzucaniem w ludzi ciastami, podkładaniem skórek od bananów, a często nawet poważną przemocą – biciem, przypalaniem, zrzucaniem ciężkich przedmiotów itd. (humor taki jest obecny w wielu znanych filmach np. „Kevin sam w dom”, seria, „Flip i Flap”, „Benny Hill”, „Kaczor Donald” czy „Tom i Jerry”). Jak widać humor tego rodzaju jest obecny nawet w filmach dla dzieci (wywodzi się zresztą z występów cyrkowych klaunów), przy czym nawet dzieci zdają sobie sprawę z tego, że przedstawione wydarzenia odbiegają od rzeczywistości a film wcale nie zachęca do ich powielania.
Warto w tym miejscu zauważyć, że także Zespół Orzekający Komisji Etyki Reklamy zwraca w swoim orzecznictwie uwagę na stylistykę materiałów reklamowych i humorystyczny kontekst, w jakim są one utrzymane. Przykładem jest uchwała Nr ZO 45/15z dnia 31 marca 2015 roku Zespołu Orzekającego w sprawie sygn. Akt:K/145/14 dotyczącej reklamy, w której dzieci podbierają kawałek czekolady od kobiety, która odwraca wzrok. W opinii Zespołu Orzekającego przedmiotowa reklama była prowadzona w poczuciu odpowiedzialności społecznej oraz zgodnie z dobrymi obyczajami. Zespól Orzekający zwrócił uwagę, iż reklama była utrzymana w żartobliwej konwencji oraz podkreślił, iż przedstawione w reklamie zachowanie dzieci należy oceniać jako żart/psikus.
Mając na uwadze przedstawione powyżej argumenty, nie sposób uznać, że omawiany materiał reklamowy zachęcał do powielania czynności w nim zaprezentowanych. Przeciwnie
– w swojej humorystycznej wymowie materiał reklamowy bazował właśnie na tym, że odbiorcy zdają sobie sprawę z tego, że nie należy wykonywać czynności w nim przedstawionych, a dodatkowo, że skutki tych czynności zostały wyolbrzymione. W konsekwencji należy uznać, że materiał reklamowy wpisywał się w konwencję korzystającą z humoru slapstickowego i w żadnym razie nie propagował porzucania zwierząt czy traktowania ich jak rzeczy. W związku z tym nie można uznać, że film naruszał dobre obyczaje czy poczucie odpowiedzialności społecznej.

III. Zarzut naruszenia art. 25 i 32 Kodeksu Etyki Reklamy
Zgodnie z art. 25 Kodeksu Etyki Reklamy, reklamy skierowane do dzieci lub młodzieży muszą uwzględniać stopień ich rozwoju oraz nie mogą zagrażać ich fizycznemu, psychicznemu lub moralnemu dalszemu rozwojowi.
Zgodnie z art. 32 Kodeksu Etyki Reklamy przepisy zawarte w art. 22-31 stosuje się odpowiednio również do reklam, które nie są bezpośrednio skierowane do dzieci, jednak dzieci są ich odbiorcami ze względu na formę oraz miejsce i sposób prezentowania reklam. Dotyczy to w szczególności reklam emitowanych w telewizji w sąsiedztwie audycji dla dzieci, reklam wyświetlanych w kinach przed seansami filmów dla dzieci oraz reklamy zewnętrznej.
W pierwszej kolejności wskazać należy, iż materiał reklamowy nie był skierowany ani do dzieci ani do młodzieży. Film reklamowy, był targetowany jedynie do zainteresowanych takim przekazem osób dorosłych. Został on umieszczony w sieci Internet na stronie Szanps de
Luxe oraz fanpage Sznaps de Luxe, do których dostęp mają jedynie osoby pełnoletnie. Na stronie internetowej Sznaps de Luxe została założona bramka wiekowa ograniczająca dostęp osób niepełnoletnich. Natomiast fanpage Sznaps de Luxe nie wyświetla się w wynikach wyszukiwania osobom mającym konto na portalu Facebook, mającym poniżej 18 lat. Potwierdzeniem powyższego jest oświadczenie agencji reklamowej, prowadzącej kampanię – Załącznik nr 4.
Skoro materiał reklamowy nie był skierowany ani do dzieci ani do młodzieży to nie może do niego znajdować zastosowanie przepis art. 25 Kodeksu.
Mając na uwadze powyższe, przedmiotową skargę należy uznać za bezzasadną i wnoszę ojej oddalenie.”- pisownia oryginalna

Zał. Oświadczenie agencji K2.pl Sp. z o.o. z dnia 9 czerwca 2015r.

„Oświadczenie
dot. pisma Rady Reklamy z 27.05.2015r. ws. Skargi Konsumenckiej nr K/54/15
Działając jako pełnomocnik spółki Agencja K2.pl spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Spółka komandytowo-akcyjna z siedzibą w Warszawie 02-672, przy ul. Domaniewskiej 44a, wpisanej do rejestru przedsiębiorców, prowadzonego przez Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy, XIII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS 0000435988, posiadającej numer REGON 146333270, NIP: 521-363-77-93 w nawiązaniu do pisma z dnia 27.05.2015 r. w sprawie skargi konsumenckiej nr K/54/15,

niniejszym oświadczam, że w reklamie produktu Sznaps de Luxe spółki Stock Polska Sp. z o.o. nie ucierpiało żadne zwierzę a reklama nie miała na celu przedstawienia zwierząt w sposób przedmiotowy. Ponadto oświadczam, że w trakcie kręcenia filmu nie doszło do rzucania żywym zwierzęciem. Spółka Agencja K2.pl nie naruszyła ustawy o ochronie praw zwierząt gdyż obraz latającego psa został nakręcony z użyciem maskotki, a dopiero w ostatniej scenie zostało nakręcone żywe zwierzę, które w procesie powstawania reklamy bezpiecznie wskoczyło na kolana pracowników ekipy sprzątającej.
Jednocześnie oświadczam iż kampania była kierowana wyłącznie do osób pełnoletnich tj. powyżej 18 roku życia – na stronie internetowej na której była prowadzona kampania została założona bramka wiekowa ograniczająca możliwość dostępu osób niepełnoletnich. Równocześnie działania kampanijne na portalu Facebook zostały adresowane wyłącznie do użytkowników pełnoletnich. Fanpage „Sznaps de luxe” nie wyświetla się w wynikach wyszukiwania osobom poniżej 18 roku życia, a sama kampania targetowana była na osoby pełnoletnie. Z tego względu nie dochodzi do propagowania złych wzorców u dzieci czy młodzieży, które formalnie nie mają dostępu do treści kampanii.” – pisownia oryginalna

3. Zespół Orzekający zważył co następuje:

Zespół Orzekający zaznaczył, że nie ocenia walorów kreatywnych ani artystycznych przedmiotowej reklamy. Zespół Orzekający zgodnie stwierdził, że mimo iż linia melodyczna w przedmiotowej reklamie utrzymana jest w żartobliwej konwencji, to reklama dotycząca tak wrażliwej sfery, jaką jest humanitarne traktowanie zwierząt nie może być humorystycznym obrazem, szczególnie jeśli reklama dotyczy napoju alkoholowego. Zespół Orzekający dokonując oceny przedmiotowej reklamy w sposób całościowy dopatrzył się naruszenia normy art. 2 ust. 1 i normy art. 21 Kodeksu zarzucanych przez Skarżącą. Uznał, że reklama nie była prowadzona w poczuciu odpowiedzialności społecznej oraz zgodnie z dobrymi obyczajami. Zdaniem Zespołu Orzekającego reklama propaguje postawy kwestionujące prawa zwierząt i przedstawia zwierzęta w sposób sugerujący możliwość ich niehumanitarnego traktowania.
Jednocześnie Zespół Orzekający oddalił zarzut naruszenia art. 25 w związku z art. 32 Kodeksu uznając, że reklama nie jest skierowana do dzieci i młodzieży i nie zagraża fizycznemu, psychicznemu lub moralnemu dalszemu rozwojowi dzieci lub młodzieży ponieważ dostęp do fanpage mają wyłącznie osoby pełnoletnie.

W związku z powyższym, na podstawie pkt 37 ust. 1) lit c) Regulaminu Rozpatrywania Skarg Zespół Orzekający orzekł jak w pkt 1 uchwały.

Zgodnie z pkt.50 Regulaminu Rozpatrywania Skarg z dnia 4 listopada 2014r., Stronom przysługuje prawo do odwołania się od uchwały Zespołu Orzekającego w terminie 10 dni od daty doręczenia uchwały. Podstawę odwołania mogą stanowić wyłącznie nowe fakty i dowody, nieznane zainteresowanej stronie w dacie podjęcia przez Zespół Orzekający uchwały.