Uchwała Nr ZO 54/15 w sprawie reklamy firmy Polski Lek S.A.

Uchwała Nr ZO 54/15
z dnia 9 kwietnia 2015 roku
Zespołu Orzekającego
w sprawie sygn. Akt:
K/187/14

1. Zespół Orzekający Komisji Etyki Reklamy, działającej przy Związku Stowarzyszeń Rada Reklamy, w składzie:

1) Andrzej Garapich – przewodniczący,
2) Krystyna Jarosz – członek,
3) Paweł Wiśniewski – członek,

na posiedzeniu w dniu 9 kwietnia 2015 roku, po rozpatrzeniu skargi o sygnaturze akt K/187/14 złożonej, na podstawie pkt. 7 Regulaminu Rozpatrywania Skarg, przez konsumenta (bliższe dane w aktach sprawy), (dalej: Skarżący), przeciwko reklamie radiowej spółki Polski Lek S.A. z siedzibą w Wadowicach (dalej: Skarżony)

postanawia oddalić skargę.

2. Zespół Orzekający ustalił, co następuje:

Do Komisji Etyki Reklamy wpłynęła skarga o sygn. K/187/14
Przedmiotem skargi była reklama suplementu diety „Verbascon”

Skarżąca w prawidłowo złożonej skardze podniosła, iż:
„produkt: Verbascon
opis reklamy: Reklama przedstawia rozmowę dwóch osób – pacjentki i lekarza. Kobieta zgłasza się do lekarza z przeziębieniem, a ten zaleca jej spożywanie suplementu diety Verbascon.

Treść skargi: W reklamie pojawia się stwierdzenie lekarza, że dobrze, że pacjentka zgłosiła się do niego tak wcześnie, ponieważ gdyby nastąpiło to później, musiałby przepisać antybiotyk. Wcześniej wspomniane jest, że kobieta cierpi na przeziębienia. Uważam, że jest to wyjątkowo szkodliwy przekaz, ponieważ antybiotyki nie są lekiem na przeziębienia i inne infekcje wirusowe. W przychodniach trwa kampania uświadamiająca bezsensowność leczenia grypy i przeziębień antybiotykami, WHO ostrzega, że nadużywamy antybiotyków przez co tracą one swoją skuteczność, a mimo wszystko reklama nadawana w państwowym radiu, w czasie dobrej słuchalności utwierdza bardzo szkodliwy stereotyp, że antybiotyk jest lekarstwem na przeziębienia i że może być przepisany ot tak, bez wcześniejszych badań potwierdzających zasadność ich użycia. Gdyby w tej reklamie nie było wzmianki o leczeniu przeziębienia antybiotykiem, nie miałabym nic przeciwko niej, ale w obecnej formie jest dla mnie nieakceptowalna.”. – pisownia oryginalna

W czasie posiedzenia skargi przedstawiał i popierał arbiter-referent.
Arbiter-referent wniósł o uznanie reklamy za sprzeczną z dobrymi obyczajami (art. 2 ust. 1 Kodeksu Etyki Reklamy) oraz zarzucił, że reklama nie była prowadzona w poczuciu odpowiedzialności społecznej oraz zgodnie z zasadami uczciwej konkurencji.
Wniósł także o uznanie reklamy za sprzeczną z art. 8 Kodeksu Etyki Reklamy w myśl którego „reklama nie może nadużywać zaufania odbiorcy, ani też wykorzystywać jego braku doświadczenia lub wiedzy.”.
Skarżony nie uczestniczył w posiedzeniu. Skarżony złożył pisemną odpowiedź na skargę o następującej treści:
„Zarząd Spółki „POLSKI LEK” S.A. z siedzibą w Wadowicach, ul. Chopina 10, zwanej dalej „Spółką”, działając stosownie do postanowień pkt. 25 Regulaminu Rozpatrywania Skarg z dnia 4 listopada 2013 roku, składa niniejszym odpowiedź na skargę konsumencką, dotyczącą reklamy produktu Spółki o nazwie VERBASCON. Zdaniem Spółki skarga jest nieuzasadniona i nie zasługuje na uwzględnienie, z następujących powodów.
Reklama nie rozpowszechnia stereotypu, że „antybiotyk jest na przeziębienie i że może być przepisany ot tak bez wcześniejszych badań potwierdzających zasadność ich użycia”. Zwracamy uwagę, że antybiotyki są sprzedawane na receptę, w związku z tym konsument nie może dowolnie po nie sięgnąć. Żaden fragment reklamy nie stanowi o dowolności sięgania po antybiotyk.
Co więcej, celem reklamy jest zachęcanie do spożywania produktów na bazie naturalnych składników, aby zapobiec rozwojowi dolegliwości układu oddechowego. Produkowany przez Spółkę produkt jest preparatem opartym wyłącznie o naturalne składniki, takie jak: bez, dziewanna, czy pelargonia afrykańska, co wyraźnie jest podkreślone w reklamie. Spółka w przekazie reklamowym uświadamia konsumentom bezsensowność zażywania antybiotyków w sytuacji, kiedy stopień dolegliwości nie powoduje konieczności zastosowania silnych produktów leczniczych. Spółka mając pełną świadomość problemu nadużywania w Polsce antybiotyków, poprzez ww. przekaz reklamowy uświadamia konsumentom, że istnieją naturalne składniki, nie mające skutków ubocznych dla ludzkiego organizmu, które są skuteczne w łagodzeniu dolegliwości układu oddechowego, których spożycie może zapobiec rozwinięciu się schorzenia i konieczności sięgnięcia po preparaty lecznicze, które nie są obojętnego dla zdrowia pacjentów.

Według Spółki reklama produktu VERBASCON świetnie wpisuje się w funkcje odstraszającą od nadmiernego sięgania po antybiotyki, a także edukacyjną, tj. uświadamiająca, że antybiotyk to ostateczność i należy korzystać z łagodniejszych środków o charakterze bardziej zapobiegawczym i wzmacniającym naturalne siły obronne organizmu, niż o charakterze leczniczym. Taki przekaz doskonale współgra z kampaniami uświadamiającymi szkodliwość nieuzasadnionego zażywania antybiotyków, w tym promowanych zachowań, aby nie sięgać po antybiotyki już przy pierwszych objawach przeziębienia lub innej choroby wirusowej, ale zażywać je tylko i wyłącznie wtedy gdy rozwinie się bakteryjna infekcja. Reklama zachęca do wczesnego reagowania na przeziębienie i podjęcia leczenia naturalnymi preparatami, które wzmocnią organizm w walce z chorobą i zapobiegną jej rozwojowi. Pragniemy zwrócić uwagę, iż łagodne przeziębienie w sytuacji, kiedy pacjent w porę nie zareaguje, może doprowadzić do poważnych dolegliwości układu oddechowego o charakterze bakteryjnym, które będą wymagać zaaplikowania antybiotyku [por. informacja w Wikipedii pod hasłem “przeziębienie”: “Wtórne zakażenie bakteryjne może być przyczyną zapalenia zatok, zapalenia gardła lub zapalenia ucha”
Reklama zatem nie zawiera przekazu, że antybiotyki są na przeziębienie. To VERBASCON jest na przeziębienie. Zatem skarga konsumentki o tym, że w reklamie jest wzmianka o leczeniu przeziębienia antybiotykiem jest nieprawdą. Na potwierdzenie powyższego Spółka przytacza fragment reklamy:

Lektorka:
Panie doktorze, źle się czuję…
Lektor [budzący zaufanie głos, lekarz):
Oj, dobrze, że pani przyszła! Jeszcze trochę i musiałbym przepisać antybiotyk.
A tak – zalecam Verbascon – suplement diety z bzem, łagodzącym przeziębienie…
…oraz dziewanną i pelargonią afrykańską, które przynoszą ulgę w dolegliwościach układu oddechowego – takich jak kaszel i drapanie w gardle.

Zwrot „jeszcze trochę” oznacza w powyższym kontekście, że: jeszcze trochę, a dolegliwości pacjentki rozwinęłyby się i mogłaby nie mieć już zwykłego przeziębienia, a poważniejszą chorobę, która spowodowałaby konieczność zażycia antybiotyku. Często bowiem – jak zostało wskazane powyżej – infekcje wirusowe, wywołujące przeziębienia przeradzają się w infekcje bakteryjne, na przykład górnych dróg oddechowych, które są skutecznie leczone za pomocą antybiotyków. Raz jeszcze Spółka podkreśla, iż żaden fragment reklamy nie stanowi o leczeniu przeziębienia antybiotykami. Do lekarza przyszła bowiem przeziębiona kobieta, której lekarz proponuje zażycie naturalnego produktu o nazwie VERBASCON. Gdyby jednak nie posłuchała rady lekarza, po jakimś czasie jej przeziębienie mogłoby rozwinąć się w poważną jednostkę chorobową, wymagającą zaaplikowania antybiotyków. Gdyby w reklamie zawarty był przekaz: VERBASCON „zamiast” antybiotyku, to konsumentka mogłaby mieć uzasadnione podstawy do zakwestionowania takiej reklamy. Natomiast Spółka wyraźnie posługuje się w przekazie reklamowym sformułowaniami: „Jeszcze trochę i musiałbym przepisać antybiotyk” oraz „VERBASCON – Krok przed antybiotykiem”, co powoduje iż przekaz reklamowy nabiera zupełnie innego znaczenia.
Ponadto obecność lekarza w reklamie, jako podmiotu decydującego o tym, czy zaaplikować pacjentowi antybiotyk, dodatkowo promuje kampanię mającą na celu ograniczenie ilości spożywanych antybiotyków. Preparat Verbascon jest produktem naturalnym, nie zawiera kofeiny, cukru, pseudoefedryny, a jego skład został opracowany właśnie po to, aby zapewnić bezpieczeństwo zdrowia konsumentów i uświadomić, że przed antybiotykiem są jeszcze inne, bezpieczniejsze metody, które dobrze byłoby wykorzystać, zanim sięgnie się po te, których powinno używać się w ostateczności. W zaskarżonej reklamie główny nacisk kładziony jest na profilaktykę, a nie leczenie antybiotykami, co do których konsument może mieć wątpliwości.
Jest nam bardzo przykro, że konsumentka opatrznie zrozumiał przekaz reklamowy, ale zdaniem Spółki skarga jest nieuzasadniona. W związku z powyższym Spółka wnosi o oddalenie skargi z uwagi na brak dowodów i faktów naruszenia norm Kodeksu Etyki Reklamy z dnia 10 marca 2014 roku.”. – pisownia oryginalna

3. Zespół Orzekający zważył co następuje:

Zespół Orzekający nie dopatrzył się w przedmiotowej reklamie naruszenia art. 2 ust. 1 oraz art. 8 Kodeksu Etyki Reklamy.

Zespół Orzekający uznał, że przedmiotowa reklama była prowadzona w poczuciu odpowiedzialności społecznej oraz zgodnie z dobrymi obyczajami.

Zespół Orzekający nie dopatrzył się również w przedmiotowej reklamie nadużywania zaufania odbiorców lub wykorzystywania ich braku doświadczenia lub wiedzy.

W związku z powyższym, na podstawie pkt 37 ust. 1) lit b) Regulaminu Rozpatrywania Skarg Zespół Orzekający orzekł jak w pkt 1 uchwały.

Zgodnie z pkt.50 Regulaminu Rozpatrywania Skarg z dnia 4 listopada 2014 r., stronom przysługuje prawo do odwołania się od uchwały Zespołu Orzekającego w terminie 10 dni od daty doręczenia uchwały. Podstawę odwołania mogą stanowić wyłącznie nowe fakty i dowody, nieznane zainteresowanej stronie w dacie podjęcia przez Zespół Orzekający uchwały.